To w czym przechowywany karmę i ją
podajemy wpływa nie tylko na zdrowie psa, ale również na jego
apetyt. Dlatego warto bliżej się przyjrzeć tej kwestii, bo może
ona znacznie wpłynąć na podejście naszego psa do posiłków.
Dlatego do listy rzeczy potrzebnych przed przyjęciem szczeniaka
dobrze jest dopisać nie tylko miski, ale również pojemnik na
karmę.
zupełnie inna kwestia, natomiast problem karmy mokrej rozwiązują
nakładki na puszki o których nie bardzo mam jak się rozpisać 🙂
Miski
kształtów, kolorów i tworzyw z jakich są zrobione jest ogromny,
choć powiem szczerze że jestem wybredna i niewiele z nich mi się
podoba. Miski są w różnych formach – na stojaku, na plastikowych
tackach, zwykłe. Z tych bardziej wymyślnych mogę wymienić miski z
podajnikami, elektroniczne miski samospełniające, spowalniające
jedzenie się a nawet… fontanny.
Mnie wystarczą zwykłe miski,
ważne by były łatwe do czyszczenia i ładne 🙂
Już niedługo
przywiozę naszą małą czekoladową kuleczkę, więc temat misek
ani trochę nie jest mi obcy.
Wybierając odpowiednią miskę
kieruję się tym, z czego są zrobiona, jakiej jest wielkości oraz
czy jest łatwa do czyszczenia. Lary posiada miski metalowe i już od
jakiegoś czasu rozważam zmianę, nie jest to materiał
najwygodniejszy do czyszczenia, ponieważ po jedzeniu zostaje brzydki
osad. Dla leniwych zdecydowanie nie polecam, ponieważ raz na jakiś
czas trzeba je wyszorować by znowu nabrały blasku, oprócz tego
Lary robi nimi strasznie dużo hałasu gdy je lub pije.
Oprócz misek metalowych bardzo
popularne są również miski plastikowe, te są zdecydowanie
łatwiejsze w czyszczeniu i ładniejsze, bo występują w wielu
kolorach i kształtach. Wybierając miskę plastikową trzeba zwrócić
uwagę na tworzywo z jakiego jest zrobiona, plastik powinien być
dobrej jakości i w miarę gruby by nie popękał od byle upadku.
Dobrze gdy miski nie są ze sobą połączone, albo są wyjmowane ze
stojaka bo to znacznie ułatwia napełnianie ich i opróżnianie.
ceramiczne. Są ładne, często kolorowe i ręcznie malowane jednak
na ich niekorzyść przemawia przede wszystkim waga oraz to, że
bardzo łatwo je stłuc czy wyszczerbić. Kreatywny, wiecznie głodny
pies może złapać ją w zęby i upuścić albo zrzucić ze schodów,
i w przeciwieństwie do metalowych czy plastikowych misek, ceramiczna
takiej przygody nie przetrwa. Jednak dla niezbyt silnych psów które
lubią nosić miski w zębach, ceramiczne naczynie może okazać się
dobrym rozwiązaniem ponieważ pies musi mieć dużo siły by ją
unieść.
Nowością dla mnie są miski silikonowe dostępne
na hubuform.pl, bardzo podoba mi się ich design oraz ładne kolory.
Na ich korzyść przemawia lekkość, łatwość czyszczenia oraz
wszechstronność, ponieważ sprawdzą się zarówno w domu jak i w
podróży, dzięki temu nie musimy kupować materiałowych misek
podróżnych. Wykonane są z bardzo dobrej jakości silikonu, który
uzyskał akceptację FDA, amerykańskiej Agencji do Spraw Żywności
i Leków.
Co ciekawe, można je myć w zmywarce, podgrzewać w
nich jedzenie w mikrofalówce lub schładzać w zamrażarce. Nie
tłuką się, nie ślizgają, zajmują mało miejsca.
Występują
w pojemnościach: 350ml, 700ml, 1000ml, 1400ml .
Pojemniki
na karmę
Prawidłowe przechowywanie karmy jest niezwykle
ważne, suchy pokarm po otwarciu szybko wietrzeje i jest narażony na
zwilgotnienie.
Psy kierują się węchem, dlatego cały smak i
aromat karmy zależy od jej zapachu, nic zatem dziwnego że te mniej
łakome psiaki mogą mieć problemy ze spożyciem zwietrzałej
karmy.
Ale nie tylko psy mają ten problem, nasz smak jest również
uzależniony od zapachu, przekonujemy się o tym za każdym razem gdy
mamy katar, nie czujemy smaku. To pozwala bliżej zrozumieć,
dlaczego warto zadbać o to, by zapach karmy się nie
ulotnił.
Otwarta karma jest również narażona na zwilgotnienie,
a nawet może przyciągać wszelkiego rodzaju robactwo chcące się
pożywić piekielnie drogą karmą naszego pieska 😉
Na
szczęście i tym razem sklepy zoologiczne przychodzą nam na pomoc
oferując duży wybór pojemników do przechowywania karmy. Można je
czasem dostać w gratisie nabywając duże ilości karmy, Lary
posiada ogromną metalową puszkę Brit’a która pomieści ponad 12kg
karmy.
Dostępne są pojemniki przypominające wiadra i puszki,
ale można spotkać inne ciekawe kształty. Generalnie pojemniki są
albo plastikowe, albo metalowe i do obu nie mam zastrzeżeń,
korzystamy z metalowego od kilku lat i tylko troszeczkę się
powyginał. Być może w tym tkwi szczegół, plastikowe pojemniki są
mniej narażone na różnego rodzaju wgniecenia.
Wygodne mogą się
okazać pojemniki na kółkach które ułatwiają ich przenoszenie,
ta opcja jest szczególnie praktyczna przy większych ilościach
karmy którą nie sposób podnieść.
Są jeszcze materiałowe
torby na karmę, ale tym zajmę się w zupełnie innym wpisie 🙂
W
hubuform.pl znajdziecie plastikowe pojemniki Petlife w bardzo
korzystnych cenach. Pojemniki są dostępne w dwóch rozmiarach – 6
i 10kg, posiadają wygodne uchwyty ułatwiające nam ich
przenoszenie, oraz napełnianie pojemnika. Pokrywka z funkcją
blokowania umożliwia napełnianie miski bez rozsypywania
karmy.
Wspominałam również o zapachu, pojemnik Petlife jest
uszczelniony dzięki czemu karma nie wietrzeje i zachowuje aromat na
długo.
Do listy zalet produktu warto dopisać ładny, nowoczesny wygląd z postaciami psów 🙂
naszych przygotowywań do przyjęcia małej napiszę co nieco o
obrożach, smyczach i szelkach, czyli o walce rozsądku z sercem 😉
One Comment
border collie