„Wszystko, co usłyszałem od moich
psów” Katza to jedna z tych książek, które nabyłam za bezcen
na wybrzeżu. Czytając ją miałam bardzo mieszane uczucia, być
może dlatego że wcześniej przeczytałam jego nowszą książkę
„Dobry Pies” i znacznie wpłynęło to na moją ocenę.
Książka jest poradnikiem dla
właścicieli psów w którym krok po kroku autor skupia się na
każdym aspekcie życia z psem i radzi jak sprostać wychowaniu
podopiecznego w różnych sytuacjach. Nie jest to standardowy
poradnik lecz autorski sposób na układanie psa.
właścicieli psów w którym krok po kroku autor skupia się na
każdym aspekcie życia z psem i radzi jak sprostać wychowaniu
podopiecznego w różnych sytuacjach. Nie jest to standardowy
poradnik lecz autorski sposób na układanie psa.

zamierzasz go dopiero nabyć, znajdują się w niej działy które
kolejno omawiają każdy aspekt życia z psem, a zaczyna się ona od
szalenie ciekawego działu „Dlaczego pragnę mieć psa?”. To
niezwykle ważne pytanie mogące rozwiać wszelkie nasze wątpliwości
zazwyczaj w ogóle nie pada, bez bicia przyznam się że wcześniej
nie zastanawiałam się dlaczego pragnę mieć Larego, mimo że
jestem przekonana że w moim przypadku niczego by to nie zmieniło.
Im głębiej zabrniemy w lekturę tym
więcej znajdziemy odpowiedzi na temat wychowania psa. Znajdują się
w niej raczej podstawy takie jak skąd wziąć psa, przyzwyczajanie
do siebie szczenięcia, nauka czystości, trening klatkowy ale
również wartościowe informacje na temat wprowadzenia do domu
drugiego a nawet trzeciego psa oraz jakie konsekwencje się z tym
wiążą.
więcej znajdziemy odpowiedzi na temat wychowania psa. Znajdują się
w niej raczej podstawy takie jak skąd wziąć psa, przyzwyczajanie
do siebie szczenięcia, nauka czystości, trening klatkowy ale
również wartościowe informacje na temat wprowadzenia do domu
drugiego a nawet trzeciego psa oraz jakie konsekwencje się z tym
wiążą.
Zaskoczeniem dla mnie było to, że
Katz w swojej książce skupiał się bardziej na aspektach
psychologicznych ludzi niż psów oraz wiązał wybór i sposób
traktowania psa z dysfunkcjami w
rodzinie.
Katz w swojej książce skupiał się bardziej na aspektach
psychologicznych ludzi niż psów oraz wiązał wybór i sposób
traktowania psa z dysfunkcjami w
rodzinie.
Niestandardowe przypadki zostały
opisane na konkretnych przykładach z którymi autor miał do
czynienia co ułatwia zrozumienie problemu.
opisane na konkretnych przykładach z którymi autor miał do
czynienia co ułatwia zrozumienie problemu.

uczucia względem tej książki mam mieszane. Niejednokrotnie
czytając ją odnosiłam wrażenie że autor napisał ją zbyt
wcześnie i nie miał jeszcze wystarczającego doświadczenia.
Absolutnie nie zarzucam mu braku wiedzy bo to byłoby oszczerstwem
aczkolwiek wiem, że późniejsze jego doświadczenia znacznie
wpłynęły na dalsze postrzeganie przez niego psów i pracy z nimi.
Dodatkowo uważam że jeszcze wtedy Katz nie doceniał psiej
inteligencji oraz w wielu kwestiach wykazywał się ignorancją.
Również jego ocena względem Devona, jego psa była zbyt pochopna.
Podsumowując, uważam że „Wszystko,
co usłyszałem od moich psów” jest dobrą i wartościową
lekturą, mimo że posiada fragmenty budzące moją niechęć jestem
zdania że może mieć pozytywny wpływ, szczególnie na kogoś kto
planuje nowego członka rodziny. Bez względu na to czy będzie
pierwszym czy kolejnym psem.
4 komentarze
Jak przeczytam "Okiem psa" Johna Fishera to może się skuszę 🙂 A na marginesie, czytałaś może właśnie "Okiem psa"? Jeżeli tak to ciekawa jestem co o niej sądzisz :)Pozdrawiam 🙂
Na pewno ciekawa książka. Może się skuszę do przeczytania…
Stoi u mnie na półce i czeka, aż skończę poprzednią. 🙂
Fajnie, krótko i na temat.