+48 535 562 919

zdaniem.psa@gmail.com

wtorek-piątek: 9:30 - 17:30

Faustyna Maciejewska

Faustyna Maciejewska

instruktor szkolenia psów

Legalni pseudohodowcy

Wszyscy już wiemy o zmianach zaistniałych w związku z nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt od 1 stycznia tego roku. Miłośnicy i aktywiści długo walczyli o zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami oraz zdelegalizowanie pseudohodowli, niestety radość z dopięcia celu nie trwała długo.

Polak potrafi” mówi polskie powiedzenie wmyśl którego zdeterminowani pseudo miłośnicy zwierząt postanowili zalegalizować pseudohodowle.

Produkować legalnie

Do tej pory hodowcy dzielili się na dwie grupy, ludzi którzy hodowali psy będąc zarejestrowanymi w jednym z istniejących w Polsce związków (ZKWP, PKPR) oraz na pseudohodowców którzy nie robili sobie nic z pochodzenia swoich psów i liczyli na łatwy zysk (pseudohodowcy zdarzają się również w związkach kynologicznych ale to zdecydowana mniejszość).
Wybór był prosty, kupujemy odpowiedzialnie lub oszczędzamy pieniądze kosztem nie tylko naszego szczeniaka, ale również wszystkich psów będących ofiarami tego procederu. Obecnie sprawa skomplikowała się bardziej, bo okazało się że krótko po 1 stycznia wszyscy pseudohodowcy stali się legalnymi hodowcami. Jak to się stało?
Niczym grzyby po deszczu powstały nowe związki zrzeszające hodowców psów, które pod przykrywką legalnych hodowli umożliwiają pseudohodocwom dalsze rozmnażanie psów.
Charakteryzują się przede wszystkim tym, że powstały w okolicach 2012 roku oraz nie wymagają rodowodu psa.
Tamtejsi „specjaliści” prowadzą przeglądy psów po czym sami decydują czy pies się nadaje do hodowli czy nie. Żadnych wystaw, żadnych ocen, żadnych rodowodów – tylko jeden rzut oka i pies dostaje uprawnienia. Kryteria przyznawania uprawnień nie są również wysokie, bowiem 90% psów jest dopuszczanych do rozrodu.
Kwestia rodowodów również jest bardzo ciekawa, ponieważ trudno wyobrazić sobie rodowód szczenięcia po psach, których pochodzenie jest nieznane. Czyżby rodowód składał się z samych „NN”? Jeżeli nie, to w takim razie dane psich przodków muszą być pozostawione bujnej wyobraźni tamtejszych hodowców. Wymieniłam kilka maili z zarządem takiej organizacji (SWKIPR) w których bronili swojego stowarzyszenia, na moje pytanie dotyczące wyglądu rodowodu kontakt się urwał.
Kolejnym ważnym elementem decydującym o jakości (albo jej braku) tamtejszych hodowców są badania, doskonale wiemy jak bardzo są ważne, przebadani rodzice na występujące w ich rasie choroby genetyczne dają ogromne szanse na to, że wydadzą na świat zdrowe potomstwo. Niestety temat zupełnie obcy był dla pseudohodowców przed pierwszym stycznia, tak samo jest obcy po pierwszym stycznia. Tutaj nic się nie zmieniło, na badania psów nawet te podstawowe nie można liczyć. Wystarczy mieć tylko nadzieję że szczenięta są szczepione naprawdę, a nie jak do tej pory ich książeczki zdrowia są podbijane po znajomości.
Kwestia wystaw psów również praktycznie nie istnieje. Każdy człowiek interesujący się psami rasowymi wie że wystawy psów są ważne bo pozwalają chociaż po części wyeliminować osobniki nie nadające się do rozrodu. Ale po cóż takiemu klubowi wystawy, skoro pies dostaje uprawnienia przy jednym przeglądzie bez najmniejszego problemu?

Czarna lista stowarzyszeń kynologicznych

Pozwolę sobie zrobić listę organizacji których wiarygodność jest wysoce wątpliwa. Hodowle należące do tych stowarzyszeń są niczym innym jak pseudohodowlami które znalazły sposób na obejście prawa.
  • ******
  • ******
Oraz:
  • *************************************************
  • *************************************************

Ponieważ stowarzyszenia legalizujące pseudohodowle w anonimowych komentarzach zagroziły zgłoszeniem sprawy do sądu nazwy ich stowarzyszeń i adresy zostały usunięte. 

Ponieważ jednak treść reszty wpisu nie łamie prawa pozostanie ona tutaj na blogu, i wskazówki uniknięcia oszustw również. Mam nadzieję że chociaż one pozwolą uniknąć Wam tego typu organizacji. 

    Czym różnią się hodowcy zarejestrowani w tych klubach od pseudohodowców? Niczym. Nadal nie badają psów, nadal hodują wszystkie modne rasy i nadal nie potrafią poprawnie napisać nazwy rasy jaką oferują. Ceny za szczenięta nadal są śmiesznie niskie.

    Jak ich rozpoznać?

    Często po błędnie napisanej nazwie rasy, i to nie jest żart. Jednak przede wszystkim w ogłoszeniu pseudohodowcy widnieje informacja
    Hodowla (lub reproduktor) jest zarejestrowana w Ogólnokrajowym Stowarzyszeniu posiadającym KRS ************”
    lub
    Pochodzi z zarejestrowanej hodowli w ogólnokrajowym stowarzyszeniu posiadającym KRS *********** zgodnie z wymogami nowelizacji ustawy obowiązującej od 01.01.2012r.”
    lub
    Zarejestrowana w Polskim Stowarzyszeniu nr KRS ***********”
    lub
    .Hodowla zarejestrowana w ******/****** pod numerem rejestracyjnym 00/00/00”
    Podejrzenia mogą budzić również zachęty do zakupu typu „Idealny na prezent” czy „Super dla dzieci” lub „Bardzo miniaturowy”. Jeżeli w ogłoszeniu widnieje takie zdanie to bez znaczenia na związek w jakim hodowla jest zarejestrowana rezygnujemy z niej.

     Z jakiego związku wybrać psa?

    W Polsce działają dwa duże związki zrzeszające miłośników psów działające od lat.
    Największym i najstarszym związkiem jest oczywiście Związek Kynologiczny w Polsce (ZKWP) który podlega pod Międzynarodową Federację Kynologiczną (FCI ). Zdecydowana większość wystaw psów odbywająca się w Polsce jest organizowana przez właśnie ten związek. I mimo swoich wad i trochę przestarzałego podejścia do hodowli psów to właśnie hodowcom z tego związku możemy zaufać.
    Drugim dużym związkiem jest Polski Klub Psa Rasowego (PKPR) który powstał w 2001 roku podlegający pod Alianz Canine Worldwide. PKPR zaskarbił sobie przychylność miłośników psów tym, że akceptuje rasy nieuznawane przez FCI jak np. owczarki niemieckie długowłose czy biewery. Organizuje coraz więcej wystaw i przez cały czas się rozwija.

     Na co zwracać uwagę kupując psa

     Hodowli i ofert sprzedaży szczeniąt są ogromne ilości. Można stracić głowę przeglądając liczne ogłoszenia i strony www dlatego przed wyborem miejsca z którego weźmiemy szczeniaka należy zwracać uwagę na następujące rzeczy:
    • badania
      rodzice szczeniąt powinni mieć wykonane badania na typowe choroby występujące w danej rasie, bez względu na to czy są wymagane przez związek do którego należą, czy nie
    • szczepienia
      szczenię powinno posiadać książeczkę zdrowia ze wszystkimi szczepieniami obowiązującymi je w danym wieku oraz powinno być odrobaczone
    • karma
      zarówno szczenięta jak i suka powinny dostawać karmę z wyższej półki, dlatego hodowcy karmiący swoje psy Pedigree czy Chapi powinni odpaść na wstępie
    • socjalizacja
      szczenięta powinny mieć kontakt z domownikami, najlepiej przebywać w miejscu w którym mogą obserwować ludzi. Istotną sprawą jest również wczesna stymulacja neurologiczna która staje się coraz bardziej popularna wśród hodowców
    • rodzice
      nie zawsze mamy możliwość poznania obu rodziców szczeniąt, ale hodowca obowiązkowo powinien pokazać nam ich matkę. Warto zwrócić uwagę na jej zachowanie, jak odnosi się w stosunku do ludzi, zwłaszcza obcych, czy nie jest agresywna lub lękliwa oraz czy jest zadbana. Jeżeli matka szczeniąt nie chce wpuścić nas do domu, lub ucieka na nasz widok a w dodatku ma skołtunioną sierść lub jest brudna to należy podziękować hodowcy i poszukać innego. Szczenięta mają dużą szansę na odziedziczenie charakteru po mamie, a hodowca powinien dbać o higienę psów
    • warunki
      w hodowli powinno być czysto, zarówno szczenięta jak i psy w hodowli powinny być czyste i zadbane podobnie jak ich otoczenie
    • dokumenty
      dokumenty rodziców powinny być do wglądu i hodowca bez problemu powinien je pokazać, kupując szczenię powinniśmy dostać jego metrykę od razu. Nie ufajmy hodowcom którzy mówią że nie została jeszcze wyrobiona i ją nam przyślą, to kłamstwo. Metryki są wyrabiane na długo przed tym jak szczenięta dojrzeją do opuszczenia hodowli
    Zarówno w ZKWP jak i PKPR są hodowcy jak i pseudohodowcy (chociaż tych mam nadzieję ze jest mniej) dlatego trzeba zwrócić uwagę na te rzeczy, przepytywać hodowcę a nawet pojechać jeszcze przed terminem odebrania pieska by przekonać się czy dokonujemy dobrego wyboru.
    Nie kierujmy się ładną stroną, ceną, pięknymi słowami hodowców, zdjęciami czy przynależnością do klubu i rodowodem. Sprawdzajmy, szukajmy opinii w internecie i kierujmy się rozsądkiem, nie impulsem.
    I co najważniejsze – nie dajmy sobie mydlić oczu pseudohodowcami działającymi pod przykrywką klubów o których napisałam!

    Podobał Ci się wpis? Udostępnij go!

    Share on facebook
    Share on print
    Zdobądź umiejętności

    Twój pies też tak potrafi!

    nauczymy Cię jak wydobyć z niego potencjał
    Polecane wpisy
    Nasze kursy

    Agility

    Psie Przedszkole

    Podstawówka

    Psie Liceum

    135 Comments

    1. Jeśli robionoby przeglady we wszystkich hodowlach przed wprowadzeniem ustawy, a także w przypadku gdy czyjaś suczka się oszczeni i szczeniaki są bez rodowodu, to nie byłoby dziś tego problemu. NIE MA niczego złego w tym, że suka ma szczeniaki, chociaż nie jest zarejestrowana w klubie i nie ma rodowodu. Tak jest na całym świecie, ale np. w Niemczech każdy pies i każdy kot są zaczipowane i oznakowane. Nie wyobrażam sobie by np. na wsi przestały się rozmnażać kundelki i wszyscy rolnicy nagle kupowaliby psy z rodowodem. Kiedyś gdy tworzono rasy rodowodów ani wystaw nie było bo nie są one psom do szczęścia potrzebne. To przede wszystkim fanaberia hodowców. Jak kiedyś wyglądały np. bassety, a jak wyglądają teraz? Do takiego stanu doprowadzili rasę miłośnicy wystaw. Ta ustawa została stworzona po to, by hodowcy-dorobkiewicze mieli monopol na sprzedaż szczeniąt. Rodowód czy metryka nigdy nie gwarantują w 100% zdrowego psa, a często jest odwrotnie.

      1. Jest dużo złego jeżeli suczka ma szczeniaczki bez rodowodu bo psy rasowe to nie tylko wygląd ale i temperament, przeznaczenie użytkowe i historia. Każda rasa została stworzona w konkretnym celu i musi posiadać konkretne cechy których najczęściej pan/pani który ma taką suczkę nie zna bo nie ma zielonego pojęcia o psach. Wystarczy popatrzeć na psy na wystawie i na psy na ulicy, jest ogromna różnica i w wyglądzie, i w zachowaniu. Labrador labradorowi jest nierówny, mojego rodowodowego psa mylą z mieszańcem bo większość z labradorów nie przypomina rasy opisanej we wzorcu. To jest ogromny problem da hodowców którzy robią wszystko by rasa nie zatraciła cech. Albo popatrzmy na yorki, to co widzimy na ulicach nawet nie przypomina już yorków. Rodowód to też GWARANCJA że otrzymujemy psa takiej a nie innej rasy, w przypadku psów bez rodowodu musimy uwierzyć na słowo i modlić się by wyrósł z tego pies taki a nie inny, i że ojcem rzeczywiście byl pies rasowy.
        W rodowodzie też są badania, możemy sobie mówić że po przebadanych psach występują chore szczenięta, ok ale czy w takim razie nie ma zadnego sensu ich badać? gówno prawda, trzeba bo to eliminuje większość przypadków. Jeśli przestaiemy badać psy i rozmnażać jak leci to w koncu WSZYSTKIE będą chore.

        Co do kundelków, kurcze, nie wiem co powiedzieć. Może to że zahamowanie rozrodu kundelków nie jest możliwe bo zawsze znajdzie się idiota który do tego dopuści, może też to że pan rolnik wcale rasowego psa mieć nie musi bo w schroniskach wegetują setki tysięcy kundelków?

        Wystawy mają sens, na nich psy dostają uprawnienia hodowlane jeśli się nadają, lub nie dostają jeśli się nie nadają. Dyskwalifikowane sa psy agresywne, wnętry, psy bez uzębienia i z wadami dzięki czemu nie przenoszą tego na kolejne pokolenia.
        A rodowód jak mówiłam, to gwarancja psa rasowego. Kupujemy telefon/komputer/telewizor i wymagamy gwarancji, kupujemy psa na kilkanaście lat i co? nie chcemy gwarancji że urośnie z niego taki a nie inny pies? Czy uwieżysz sprzedawcy który sprzedaje ci telewizor że się nie popsuje?

      2. pies to nie telefon,czy komputer a zywe stworzenie.I nie ma tez znaczenia jak sobie czlowiek stowarzyszenie nazwal czy ZKWP czy PKPPR bo i rodowod i rasy wymyslil czlowiek.Ludzie,macie zle w glowach! wystawy to tylko wymyslone przez czlowieka spedy zwierzat a jaki tam jest porzadek i korupcja wie kazdy! to absurd.

      3. Pewnie że jest korpucja na wystawach, korpucja i sposoby na wygrywanie psów na wystawach to materiał na kolejny wpis. Jednak lepsza taka kontrola niż żadna. I owszem, rodowód i rasy wymyślił człowiek, a teraz dba o czystośc tych ras i o ich zdrowie bo rasowe sy są bardziej narażone na choroby zw względu na chów wsobny.
        I właśnie dlatego że zwierzę to nie jakiś telefon czy telewizor powinno się jeszcze bardziej zwracać uwagę na dokumenty i badania, bo to żywe zwierzę które jak zachoruje będzie bardzo cierpieć w rpzeciwieństwie do telefonu…

      4. tu sie zgodze w calosci z ostatnia wypowiedzia.Ale prosze o nie WSADZANIE WSZYSTKICH DO JEDNEGO WORKA.Sa zli i dobrzy,niezaleznie od nazwy pod jaka sa zrzeszeni.NIE MA innych podzialow.

      5. Wystawy wymyślił człowiek i psom nie są do szczęścia potrzebne, owszem. Ale rasy psów też powstały dzięki człowiekowi. Ba! Pies domowy to zwierzę niewystępujące w naturze! Też twór człowieka!
        Poza tym, jak komuś wszystko jedno co mu ze szczeniaka wyrośnie to może iść do pierwszego lepszego schroniska i przygarnąć kundla, bo niby dlaczego ma płacić za psa być może chorego albo agresywnego? W schronisku więcej się dowie o psie niż od pseudo-hodowcy.
        Owszem, bez takich związków można by się obejść, ale ludzie nie potrafią uszanować np tego że suka jest za stara albo za młoda na szczeniaki. Albo że szczeniaki przy każdej cieczce to dla niej za dużo.
        Często słyszę od ludzi (za przeproszeniem) ciemnych, że w naturze to by się mnożyły ile by chciały. Nie prawda, u wilka w stadzie rozmnażają się te samice i te samce, które stoją najwyżej w hierarchii, słabsze, chorowite, głupsze, mniej zaradne są na szarym końcu i często nigdy nie maja potomstwa, pomijając już w ogóle fakt, że szybciej giną. To po 1. Po 2. samica wilka ma cieczkę tylko raz w roku! U psa jest inaczej, bo został sztucznie wyhodowany.
        Znajoma mojej mamy kupiła sobie sunię maltańczyka (niby) i w wieku 5-u chyba miesięcy sunia dostała cieczki. I co? Dopuściła ją z innym niby-maltańczykiem i sprzedawała sobie szczeniaczki. Całe szczęście urodziły się same pieski, bo sunię by sobie zostawiła i mnożyłaby dwie. Pięciomiesięczny pies to szczeniak! Ta sunia rozwojowo była na poziomie max 10-letniego dziecka!
        A co robią pseudo-hodowcy? Wykorzystują niewiedze ludzi do pomnażania swoich zysków i zwiększają produkcję. Nie raz już słyszałam i czytałam o sukach, które w życiu doczekały się kilkunastu miotów, bo były rozmnażane od pierwszej cieczki do śmierci. Dla porównania w FCI suka może mieć max 7 miotów, bo tylko raz do roku i musi mieć od 1,5 do 8 lat. Często jednak suki maja pierwszy miot po skończeniu czempionatu czyli mając ponad dwa lata.

    2. a ustawa nie mówi, że mixy należy oddać, a nie sprzedawać? że sprzedawać można będąc w klubie hodowców?

      Nie bałabym się, że kundelki wyginą. Chciano zahamować pseudohodowle. Produkujące psy taśmowo, bez dbałości o zwierzęta, o ich eksterier i przede wszystkim charakter.

      To czy będziesz mieć kundelka, to twój wybór. Jednak jeśli zamarzy Ci się pies rasowy, to zwyczajnie nie szukaj oszczędności. Internet jest pełen wpisów ludzi, którzy chcieli by mieć labradora /yorka /jrt ale bez papierka, bo chcą taniej… To tak naprawdę problem taki sam jak podrabiane torebki LV. Tacy pseudohodowcy to zwyczajni oszuści.

    3. Można jedynie napisać swoje zdanie ogolnikowo,bo kazdemu wolno je wyrazac,ale to,ze opisuje sie stowarzyszenia po nazwach i sypie sie numerami krs jest juz niedozwolone, a jeżeli chce sie prwadzić czarną liste to niech wypisuje sie tutaj zle hodowle ze wszystkich zwiazkow a nie stowarzyszenia bo nie można wsadzać wszystkich do jednego worka! to karygodne i oburzajace!

      1. W takim razie powinnam wypisać wszystkie hodowle które są w "stowarzyszeniach miłośników zwierząt" + niektóre z ZKWP i PKPR. I tak nie wyszlibyście na tym dobrze.

      2. Dlaczego wszystkie??? bo sa dla zasady "gorsze"??? i dlaczego niektore tylko z ZK? przeciez oni tam mnoza na potege po kilkadziesiat ras trzymanych w klatkach kennelowych?

      3. W każdej rodzinie jest czarna owca. Jednak prawda jest taka, że większość hodowli należących do ZKwP składa się z kilku tylko psów. Dlaczego? Bo te psy trzeba wystawiać, aby można je było rozmnożyć, o czempionat trzeba się postarać. Skoro ktoś chce hodować psy to dlaczego nie pod patronatem FCI?
        Założę się, że anonimowo wypowiadają się właśnie "hodowcy" z tych… związków kynologicznych.

      1. Oszuście, złodzieje i rzeźnicy!!!! Sprzedajacie psy, a nawet nic o nich nie wiecie. Po kilka miotów w roku, bez papierów, badań, masowo na Allegro, ALeGratka. Nie sprawdzacie Kupujących. Oddajecie zwierzęta ludziom nieodpowiedzialnym, do domów z bachorami, a pozniej takie pieski laduja w schronisku albo na ulicy. Powinniscie zgnusniec za kratami. Kolezanka widziala taka "hodowle" z yorkami miniaturkami. Pieski ledwo osoagaly 1kg. Byly slabe, chude, niedozywione. Tyle ode mnie!!!!!!!!

    4. Prosze o natychmiastowe usuniecie z artykulu nazw stowarzyszen i numerow sadowych KRS rowniez.Wszystkie stowarzyszenia zostaly poinformowane i jesli nie nastapi to w najblizszym czasie bedziemy musieli wstapic na droge sadowa za oczernianie! w tym momencie autor artykulu podwaza istniejace prawo i legalne organizacje i stowarzyszenia zostaly tu nazwane pseudohodowlami jak i posypaly sie nazwy lacznie z numerami sadowymi KRS w tym artykule,co jest absolutnie niedozwolone! czekamy na szybka reakcje,inaczej blog zostanie w calosci zgloszony do usuniecia.

      1. Bardzo się cieszę że mnie czytacie, mam ogromną nadzieję że to coś zmieni w waszych poglądach na hodowlę psów. Tak z ciekawości, co wpisujecie w te rodowody? nikt mi jeszcze nie odpowiedział na to nurtujące mnie pytanie.

        Nazwy na prośbę usunęłam.

      2. odpowiem pytaniem na pytanie-a to co wpisuje sie w najwyzszych instancjach ZK to zawsze idzie w parze z rzeczywistym oddawanym szczenieciem?a podkladanie miotow? slynne juz zreszta tam? prosze pomyslec nad tym.a wpisujemy to,co wszyscy wpisuje,czyli przodkow.Pozdrawiamy i prosze nie najezdzac wiecej na zadne stowarzyszenia dzialajace zgodnie z prawem.Dopiero jak Pani bedzie w konkretnej hodowli prosze zaprosic weterynarza powiatowego,by sprawdzil warunki i gdy stwierdzi,ze sa zle wtedy pisac,nie wpisywac nieuzasadnionych glupot! hodowla slynna grzywaczy czyzby poszla w zapomnienie?takiego koszmaru jak ten z czampionami ZKWP nie bylo chyba w zadnym innym zwiazku?

      3. Po co ciagle straszycie ludzi sadami? Myslicie ze jak kogos postraszycie sadem to przestanie pisac i sprawa ucichnie? Bez numeru krs i nawet nazwiska straszycie..zalosne

    5. Jak wchodziłam kilka dni temu to jeszcze były tu nazwy, numery i linki. Dziś jak weszłam to się zdziwiłam bo zobaczyłam tylko jakieś ****. Ale już wiem o co chodzi bo przeczytałam anonimy. Dobrze, że ktoś taki czyta ten blog, bo może takie artykuły zmienią czyjeś poglądy na hodowle zwierząt.

    6. nie sadze,bylo to po prostu oczernianie i to wszystko.Niezgodne z prawem a poza tym nadal tkwia tu strzepki tego,co zostac nie powinno.

    7. radzilibysmy zmienic tekst na

      "Jak ich rozpoznać?

      Często po błędnie napisanej nazwie rasy, i to nie jest żart. Jednak przede wszystkim w ogłoszeniu pseudohodowcy widnieje informacja,ze sprzeda pieska plus smyczke,lub miseczke i ze nie jest nigdzie zarejestrowany….. zapomniano o tym juz?wszedzie ich pelno,jak plaga.Tych nikt nie sprawdza? nie nopisuje? dlaczego? jesli sie nie rejestruja nigdzie to znaczy,ze wiedza,ze maja zle warunki dla swoich psiakow i wola wystepowac "incognito"! STOP NIEZAREJESTROWANYM HODOWLOM!"pozdrawiamy wszystkich psichj przyjaciol i ludzi,ktorym los zwierzat nie jest obojetny.

      1. Tego typu ogłoszeń już od dawna nie widziałam, wszyscy już porejestrowali się gdzie trzeba i nie muszą uciekać się do tego typu metod. Takie ogłoszenia szybko znikały bo były niezgodne z regulaminami portali ogłoszeniowych.

        I proszę mi powiedzieć gdzie tkwią "strzępki tego co zostać nie powinno" bo nie rozumiem. Nie ma nazw – wszystko jest zgodnie z prawem.

        A, i jeszcze jedno. Nie muszę w ogóle reagować na anonimowe komentarze, proszę podpisywać się imieniem i nazwiskiem albo przynajmniej imieniem.

        A ja powiem tak – stop hodowlom rozmnażającym psy które nie posiadają rodowodu, bo stowarzyszenie każdy może założyć.

      2. tak,stop pseudohodowcom rozmnazajacym psy bez rodowodu! bo nasze akurat te rodowody posiadaja a ich rodzice rowniez.Rodzice dla scislosci posiadaja rodowody FCI.Wiec gdzie roznica?

      3. Oczywiscie nie musi autor reagowac na anonimowe komentarze,nikt nie oczekiwal reakcji,uprzejmie poprosilismy o zdjecie tego oszczerstwa i to wszystko.A moglismy przeciez zadzwonic od razu gdzie trzeba i skierowac sprawe gdzie trzeba nie piszac nic a nic.Pozdrawiamy! chcielismy byc grzeczni,bo tematem rzeka sa pseudohodowle,czyli miejsca gdzie mnozy sie bez opamietania psy i w byle jakich warunkach,nie wiedzac nic o rasie,ale TUTAJ ktos pomylil Hodowle zarejestrowane z nimi,wiec trzeba bylo zareagowac.

      4. Więc dlaczego wasze stowarzyszenia dopuszczają możliwość zarejestrowania i hodowania psów nie posiadających rodowodów? Co stało na przeszkodzie by dołączyć do istniejących klubów?

      5. NASZE NIE DOPUSZCZAJA.a JESLI TO JUZ MAJA PRZYNAJMNIEJ METRYKI RODZICE.NO I TU CALY SZKOPUL NIE ZNAJAC SPRAWY NIE NALEZY WSZYSTKICH PCHAC DO JEDNEGO WORA.

      1. NIEPRZYJEMNE,prawda? a niby zawsze trzeba zaczac od swojego podworka.Nalezy go porzadnie posprzatac z takich niedobitkow a dopiero pisac o innych.Inna sprawa,ze mamy mozliwosc kontroli we wszystkich hodowlach,takze ZK,gdyz nie glownym naszym zajeciem i celem statutowym jest ochrona przyrody i ochrona praw zwierzat.Dlatego byle kogo my akurat nie przyjmujemy do siebie.U nas ilosc czlonkow jest ograniczona,by byli sami najlepsi,zeby mozna bylo oddzielic "plewy od ziarna".Pozdrawiamy:)

    8. Szok, jakie poruszenie 😀

      Ale dobrze, może się rozmnażacz jeden z drugim zastanowi. Czasami jak się ogląda te szczeniaki z "hodowli" zarejestrowanych w Stowarzyszeniu przyjaciół pieska Azorka i innych tego typu to śmiać się chce. JRT wyglądające jak łaciate jamniki, yorki przypominające wypłochowate niewiadomo co a nie prawdziwego YT, zdjęcia psów o wadach widocznych na pierwszy rzut oka, jednoznacznie przeczących ich rasowości.

      Nigdy nie twierdziłam, że ZK jest święty, ale znam wielu Hodowców, którzy robią wszystko, aby ich hodowle trzymały odpowiedni poziom. ZK ma wieloletnią tradycję i zaplecze, jakiego nie ma żadna inna organizacja kynologiczna w naszym kraju. Fajnie, gdyby pojawiła się rozsądna alternatywa, ale to musi mieć ręce i nogi.

      Zresztą, jak ktoś robi psom kompleksowe badania, nie puszcza miot po miocie z jakichś nieprzemyślanych skojarzeń, albo byle szybciej, byle jak, byle blisko i po kosztach, a jego psy spełniają standardy ras wyznaczone przez międzynarodowe organizacje kynologiczne, mają udokumentowane pochodzenie co najmniej 4 pokolenia wstecz, to sobie może nawet należeć do Klubu przyjaciół myszki Miki.

      1. Czytam tak te posty i wniosek nasuwa się tylko jeden, wg hodowców z psami jak z autami. Samochodem jest tylko mercedes ,fiat ,opel i kia nimi nie są (powinny być więc dawane ludziom całkiem za darmo). Zabroniłbym jeszcze związków małżenskich z czarnoskórymi. Mulat to też kundel?. Ludzie pomyślcie ile niepotrzebnego bałaganu zrobiła ta ustawa.

    9. no i lapki jakby bielsze maja zakonczenia,cos w stylu "skarpetek" na kundelku.Ale…przeglad miotu byl…metryczki sa,FCI,zgadza sie wszystko.KOSMOS

    10. Lary jest pieknym labradorem.Faktycznie jako szczeniak nie zdradzal zadatkow na takiego poteznego psa.

      A wracajac do tamtego ogloszenia cos jednak mi sie wydaje,ze nie maja wspanialych warunkow,jesli juz uciekaja sie do takiego pieknego tla robiac zdjecia szczeniakom.Jesli to ma byc lkadne tlo do zdjec jak wyglada rzeczywisctosc,ktora to tlo zaslania?

      1. Tez miałam labka i też w szczenięctwie był nieproporcjonalnie mały do wieku w porównaniu do tego jaki urósł więc myślę że u tej rasy to dosyć normalne.

    11. Myślę że warunki ocenić należy samemu jadąc do hodowli, niektórzy wystawiają piękne zdjęcia jednocześnie trzymając szczenięta w piwnicy i wyciągając je do ogrodu, inni po prostu nie mają zmysłu estetyki i robią zdjęcia jak leci nie patrzac na to tło.

    12. tez racja.Ale raczej wedlug mnie szczenietom robi sie /lub powinno sie robic/realistyczne zdjecia,tam gdzie przebywaja.Co i tak koncem koncow ocenic moze kupujacy po przyjezdzie na miejsce.

    13. Ja już przestałam wierzyć, że kiedykolwiek w Polsce ludzie przestaną zarabiać na zwierzętach.. Smutne jest to że schroniska są przepełnione, a ludzie zamiast wziąć szczenię z azylu, wolą zapłacić byle komu za malucha, który często (choć nie zawsze) nie ma zapewnionej odpowiedniej opieki i warunków.. Skoro nie stać kogoś na psa za 2000 i więcej to dlaczego nie zaadoptuje? Teraz już można adoptować nawet psa danej rasy, niekoniecznie kundelka.. A to jak wyglądają psy rasowe wystawiane to nie jest wina hodowców, tylko sędziów kynologicznych, bo to oni przyznają tytuły i oceniają psy. Niestety psy też padają ofiarami mody i chyba nikt nic na to nie poradzi.. Dla mnie ważne jest żeby pies był szczęśliwy i zadbany, a nie zdobywał tytuły i inne cuda. Wszystko zależy od właściciela, to on decyduje skąd bierze psa.
      W XXI wieku jest takie głupie myślenie, jak coś jest niepotrzebne to się to wyrzuca.. ;// Moim zdaniem to też jest powód przepełnionych azylów..

      1. Chociaż moi rodzice też hodują psy myślę podobnie. Uwielbiam psy w typie pierwotnym, szczególnie rasy północne, dlatego jak tylko będę miała możliwość chcę przygarnąć jakiegoś psa, a jak tylko będzie na to gotowy zorganizuje mu drugiego, bo np husky najlepiej dogaduje się z innym husky. 🙂

    14. Zwierzęta z tych "pseudohodowli" wywodzą się z tego co produkuje ZK,większość posiada metryki.A jakie będzie ich potomstwo,zależy od ich genotypu,wszak wiemy że po zwycięzcach też rodzą się miernoty.Zabawna jest zawiść członków monoplisty ZK,ale to wynika z walki o rynek zbytu.Członkowie innych organizacji oferują zwierzęta po cenach niższych,dla mniej zamożnych i traktujących zwierze nie tylko jako obiekt wystawowy,ale przyjaciela i członka rodziny bez względu na jego eksterier. Pozycja tej młodej organizacji będzie ewoluować i za kilka lat będą konkurować na wystawach.

    15. Jestem hodowcą psów, należę do ZKwP i w wielu kwestiach tej ustawy się nie zgadzam; właściwie to wszyscy skupili się na tym aby podnieść kary dla zwyrodnialców) jak dotąd niewielu zostało ukaranych w najbardziej surowy sposób) i tak właściwie koniec mądrości w tej ustawie, reszta niestety nadaje się do kosza; przyznam że wcześniej uwazałam jak wiele osób, ze trzeba coś zrobić z pseudohodowlami, jednak jjest to walka z wiatrakami, bo gdyby to miało odnieść jakiś skutek to musiał by powstać zapis o "przymusowej sterylizacji i kastracji zwierząt bez rodowodu" i tu kolejna kwestia rodowód, o ile mi wiadomo w ustawie nie ma zapisane jakie to podmioty ( np. ZKwP czy PZPR) mają wydawać rodowody, więc "wysyp" takich stowarzyszeń był oczywisty, nie można teraz mieć o to pretensji trzba było tą oczywistą sprawę przewidzieć; jestem w sumie zadowolona, że nie złożyłam podpisu pod tą ustawą gdzie tysiące ludzi drzwiami i oknami podpisywało się; z wieloma osobami rozmawiałam o tymi uznaliśmy że taka ustawa jest bez sensowna i niczego nie zmieni- ni pomyliliśmy się.

      Mam swoje zasady i mimo że nie ma tego w zapisie związku robię myślę fajną rzecz, nie sprzedaję zwierzaków bez wcześniejszego poznania rodziny, umowę mam bardzo rygorystyczną, jeżeli psiak ma być tylko jako przyjaciel domu nowy opiekun podpisuje umowę dokonaniu w odpowiednim czasie (wieku) o kastracji/sterylizacji zwierzaka z udokumentowaniem zabiegu i opinia weterynarza, przez całe życie psa mam kontakt z ich domkiem.

    16. Ja już nie wiem, kim jestem wg ustawy. Mam 4 psy: 2 owczarki niemieckie, jeden belgijski, jeden szwajcarski. Wszystkie bez rodowodu, zatem kundle. 2 psy i dwie wysterylizowane suki. I nie widzę żadnego powodu, żebym musiał kupić kolejnego psa z rodowodem. Po co? Mam psy, bo je kocham. I dwa konie z tego samego powodu. Mój przyjaciel skupuje konie chore i spod noża. Bo go na to stać. Ma ponad 70 hektarów. Konie są szczęśliwe, mają opiekę weterynaryjną, żyją w tabunie i zdrowieją. Ja nie mam aż takiego areału, ale stać mnie na utrzymanie jeszcze kilku psów. Dlaczego muszę brać psa ze schroniska a nie mogę od znajomego, którego suce przytrafiła się wpadka na spacerze.
      Swoje pierwsze dwa psy kupowałem w hodowli. Kiedy zapytałem o rodziców, Pan Hodowca pokazał mi jakiegoś psa i sukę. Nie miałem powodów, żeby nie wierzyć. Ale w takich warunkach ciężko jest o faktyczną ocenę kondycji rodziców.
      Dwa pozostałe kupiłem od ludzi, którym trafiły się wpadki. Miałem okazję pobyć z rodzicami szczeniaków, zobaczyć jak są traktowane, książeczki zdrowia etc.
      Ale teraz to nielegalne. Dlaczego? W żadnym z tych dwóch wypadków nie były to hodowle a wpadki. Ceny psów pewnie nawet nie pokrywały kosztów szczepień, odrobaczania, karmy. Dlaczego tego zakazywać? Dlaczego tylko rasowe wg PZKwP? I dlaczego zdziwienie, że pojawiają się kolejne organizacje zrzeszające hodowców? A co ma robić ktoś, kto chce w dobre ręce oddać szczenię i chce tylko pokrycia kosztów?
      Były tu rady, że można oddać po kosztach szczepień i odrobaczania. Ok, ale mi nie wolno kupić. I koło się zamyka.
      Ustawa wylewa dziecko z kąpielą. Zamiast walczyć z patologiami niszczy wielu pasjonatów i ludzi kochających zwierzęta takimi, jakie one są, a zwykle są mieszańcami, kundlami, dachowcami etc. I za to są kochane. I co, trzeba tego zakazywać ustawą?

    17. Stefan, ja uważam że jeżeli ktoś chce mieć psa rasowego to niech kupi rzeczywiście psa rasowego z dobrego źródła, jeżeli chce po prostu psa to wystarczy iść do schroniska lub poszukać w internecie z domu tymczasowego. Uważam że adopcja psa to najpiękniejsza rzecz jaką można zrobić.

    18. Tak Fauka, masz rację. Tylko to tez nie jest jednoznaczne. Bo nie mogę pojąć, dlaczego nie mogę psa kupić od np sąsiada. Może być taka sytuacja, że pies albo sąsiad jest chory, nie stać go na utrzymanie, potrzebuje na lekarstwa. To on musi dać psa do schroniska a stamtąd dopiero ja mogę wziąć. Po co? Zakaz nie dotyczy tylko szczeniąt, ale też dorosłych, w tym wysterylizowanych, psów i kotów. A jeśli to kundel, to dodatkowe problemy. No nie dość, ze to nie hodowla, to jeszcze nie rasowy.
      Gadanie, że można oddać lub po kosztach, jest czczą gadaniną. Urząd skarbowy bez kłopotu policzy o ile się wzbogaciłem, nie płacąc za psa. A przecież nie tylko nie wolno sprzedać – nie wolno również kupić.
      Reasumując: masz rację, ale sytuacja częścią zapisów nowej ustawy jest zagmatwana. Kompletnie niepotrzebnie.
      Pisałem o tym już dawno na swoim blogu.

    19. http://www.mojpupil.pl/hodowcy-psow-Bolonczyk,2732.html macie tu piękną hodowle ZKwP niby taki prestiżowy związek a syf kiła i mogiła. niech paniusie z ZKWP ruszą swoje 4 litery i się zainteresują w jakich warunkach i po ile sztuk trzyma każdy hodowca i np czy nie podkłada lewych szczeniąt pod te brudne burki z tatuażami… SWKIPR wprowadziło certyfikat wzorcowej hodowli a zacofany ZKWP nie interesuje sie losem psów tylko krzyczy te swoje puste hasła w tv. to że sędziowie sami prowadzą hodowle a część ich psów stoi na słupy to też niech powiedzą w tv. championami w dużej mierze zostają psy od sędziów i tak nabijają sobie kabze. wolę kupić psa za 1/4 ceny w SWKIPR bo jak się okazuje mało która rasa jest podatna na jakąś chorobę i w ZKWP mało kto robi jakieś badania bo psy z reguły są zdrowe… warto wybrać obojętnie jaką hodowlę aby była normalna. najlepiej jak hodowla składa sie z jednego lub dwóch psów a nie całego stada trzymanego jak w oborze a reklamowanego super zagraniczne pochodzenie cena 2000zł… ZKWP chciał zniszczyć szarą strefe i robić super interesy na psach po kilka tysięcy a wyszło że sami sobie dołek wykopali i bardzo dobrze bo pies to pies a nie jakiś super luxus na który muszę pracować pół roku. z selekcją wśród psów też nie ma co przesadzać. sędzia miał na wystawie krzywe zęby i był łysy więc jemu też zabrońcie płodzić potomstwo 😛 pozdrawiam

    20. Dziwne, mam psa z związku kynologicznego, jak można wykluczyć psa do rozdrodu, po sposobie poruszania się, lub po tym, że boi się obcej osoby?! Nonsens. Byłam na wystawie z moim psem, i te wystawy w związku kynologicznym są jedną wielką BZDURĄ. Nawet w jednnym z oddziałów powiedzieli, że jak nie pojadę z psem do tej akurat sędzi, to moj pies nie będzie hodowlany…

    21. A po drugie kupując moją Yorkę z Hodowli Białe Marzenie, to psy u niej w domu były trzymane w klatkach? To chyba związek Kynologiczny jest pseudohodowlami, czekającymi tylko i wyłącznie na zysk, ze sprzedaży szczeniaków!

    22. Wczoraj zarejestrowany w ZK HODOWCA Amstaffów kupił od znajomej cały miot pewnie sprzeda po 2 tysiaki jako swój ,,,żenada,,,,Oszuści ,,

    23. Niejedną miałam propozycję zakupu całego miotu przez hodowców ZKwP jak również hodowczynię z PKPR. W tych związkach są tacy co podkładają zakupione mioty pod swoje suki albo bawią się w kup i sprzedaj.Hodowczyni PKPR wyleciała wcześniej z ZKwP więc widać jak ją weryfikowano. PKPR zaczynał zresztą podobnie do tych nowych teraźniejszych tylko "zapomniał wół jak cielęciem był".

    24. "Zarówno w ZKWP jak i PKPR są hodowcy jak i pseudohodowcy (chociaż tych mam nadzieję ze jest mniej) dlatego trzeba zwrócić uwagę na te rzeczy, przepytywać hodowcę a nawet pojechać jeszcze przed terminem odebrania pieska by przekonać się czy dokonujemy dobrego wyboru."

      Wystarczy tylko doczytać do końca lub wynieść z podstawówki umiejętność czytania za zrozumieniem. Czasami zaczynam wątpić w sens pisania kiedy po raz setny muszę rzucać cytatami z komentowanego tekstu.

    25. hodowcy ze związku ZKWP piszecie ze macie przeglądy hodowlane heh heh śmiech, nie raz ani nie dwa prawdziwi hodowcy brali od mojej suki szczenięta,co wcale niema rodowodu i sprzedawali je jako rodowodowe i co wy na to,wielcy obrońcy

    26. To świadczy tylko o Pańskiej uczciwości i stosunku do Psów wyhodowanych przez Pana, a za chwilę wszystkie przewałki w ZK wyjdą na jaw bo to kwestia chwili jak będzie wprowadzone obowiązkowe badanie DNA, a wtedy okaże się ilu było takich cwanych, ja w każdym razie nie znam takowych.

    27. fauka moze z ludzmi zrobmy to samo chciala bys zeby sie okazalo ze nie jestes rodowodowa i ktos nie pozwalaci miec dzieci zastanow sie dobrze co mowisz pies tez czuje i ma swoje potrzeby tak jak czlowiek a rozdzielmy ludzi nie na tych w zwiazkach i pseudozwiazkach tylko ludzi krorzy kosztem psa chca sie dorobic tylko na ludzi ktorzy kochaja swoje pupile i chca miec ich potomstwo nie po to zeby je sprzedac kosztem zysku za wszelka cene

    28. Mój pies co noc płacze w poduszkę że nie może mieć już dzieci, a Ajs ma kompleksy związane z tym że jest kundlem i rozwiązuje je u psychoanalityka.
      Tak na poważnie, nie ma co antropomorfizować psów. One nie mają depresji z powodu tego że są bezpłodne, nie planują przyszłości, zakładania rodzin ani dzieci.
      Psy są pod naszą kontrolą, stworzone są przez nas i naszym obowiązkiem jest kontrola ich rozrodu i zdrowia dlatego rodowód jest tak ważny. I zapewniam że pies nie zdaje sobie sprawy z tego czy go posiada czy nie, a chęć kopulacji jest związana z instynktem a nie potrzebą wychowania dzieci.

      Powiem szczerze że tak infantylnych bzdur w życiu nie przeczytałam. Potrzeby swoich psów spełniam, dostają jeść, pić, wysiłek fizyczny, możliwośc kontaktów połecznych, opiekę weterynaryjną, mój czas i moją miłość. Potrzeby seksualne które u samców są nigdy niezaspokojone wyeliminowałam kastracją.

    29. Mam sukę rasy Leonberger, oczywiście z rodowodem FCI. Kupiłam psa za ogromne dla mnie pieniadze z jednej z lepszych hodowli. Pani zapewniła mnie,że szczeniak jest wystawowy, bez wad. Był już duży (ponad 4 miesiace). Przyznam się, ze chciałam jeździć na wystawy i może pomyśleć o własnej hodowli. Okazało się, ze pies ma krzywe dwa zęby (zgryz przemienny). Oczywiście kontakt z hodowcą momentalnie się urwał. Oddział związku tej pani tez miał mnie gdzieś. Mój oddział natomiast dał mi namiary na lekarza, aby naprawić mojemu psu zęby i się nie przejmować – wystawiać i sprzedawać szczeniaki po niej. Mojemu znajomemu znowu (też z ZKWP)sprzedali szczeniaka po amputacji wilczego pazura. Rana zaczęła się paprać i dlatego się wydało. Przekręty są na porządku dziennym. Na moje pytanie, czy to jest uczciwe, że ja mam poprawić psu zęby i się nie przejmować, pani z ZKWP powiedziała, ze nie takie rzeczy ludzie robią. Wierzę.

    30. Tych z ZK boli bo nie mogą zarabiać kroci bo powstają co rusz to nowe organizacje.Jeżeli ma on w miocie przynajmniej 5 szczeniaczków a takich miotów w roku ma kilkanaście ,szczenięta sprzedaje za ok.2000 tyś i ma czelność powiedzieć że to jest jego hobby a nie zarobek bo ona jeszcze do tego dokłada.Znam Panią owszem dba o psy ale sprzedaje szczeniaki rodowodowe ogromne pieniądze płacze że z tego zysku nie ma to jest jej takie zamiłowanie do psów ,a na ''zapleczu'' ma 20 suk które cały czas rodzą i sprzedaje hurtowo.

    31. …….szukałam rasowej suni.
      "Prawdziwi" hodowcy, pasjonaci, miłośnicy zwierząt, tak je kochają, rozpieszczają swoje wycieńczone półdzikie suczki …… w ciasnych, śmierdzących klatkach ze zgniłą karmą…..
      Piękne wille ogrodzone wysokim ZKWP albo PKPR, panie farbowane, zadbane podawały mi końcami tipsów maleństwa "zdrowe"( często: brak części kości czaszki i nie mówię o ciemiączku), "rasowe"( cuda całe- jak bym co najmniej była ślepa i nie miała dłoni),ale rodowodowe!!!!!!!!!……….i rozpływały się na temat pochodzenia pokazując "mamę, jedyną suczkę pupilkę. Panowie właściciele demonstracyjnie – " czy Pani wie co to znaczy odchować yorka!!!!!!!!" ….Po wyjściu dzwonię, ale…… korupcja za szerokie ma plecy.
      Przepraszam za styl.
      P.S. Jestem hodowcą…jestem nienormalna – moja sunia śpi ze mną…i nie mam płotu

    32. Przepraszam, że odgrzebuję starocie, ale…

      "Dziwne, mam psa z związku kynologicznego, jak można wykluczyć psa do rozdrodu, po sposobie poruszania się, lub po tym, że boi się obcej osoby?! "

      No rzeczywiście, nonsens. A później mamy na ulicach psy histeryczne, lękliwe, agresywne, zwichrowane, bojące się własnego cienia, kłapiące zębami i ujadające na cały świat…

    33. ZKwP nie ma monopolu na rozmnażanie psów. Jest to organizacja socjalistyczna,która kierowana jest przez niezniszczalny beton rodem z PRLu. Nie ma niczego złego w rozmnażaniu psów bez rodowodów. Nie każdy ma ochotę wydać na psa powiedzmy 2000zł , woli zapłacić mniej a papierki ma gdzies. Nie wszyscy jezdzą przecież nowymi mercedesami-wielu jezdzi starymi golfami czy fordami i jest to ich wyłącznie sprawa. Hasło "pseudohodowla" dotyczy także wielu spośród hodowli zarejestrowanych w ZKwP. Pod Warszawą jest ferma,w której rozmnaża się 17 ras,są tam dziesiątki,może koło setki psów -i jest to "pseudohodowla" z błogosławieństwem ZKwP. Znam pseudohodowle owczarków niemieckich,w ktorych jest kilkadziesiąt zwierzat-male kojce,zero kontaktu z człowiekiem,psy są bojazliwe ale …zarejestrowane w ZKwP. Nic nikomu do tego,gdzie kupilem psa. Jeśli będę go zle traktował-są na to paragrafy przecież.

    34. Masz problem bo albo nie przeczytałeś wpisu który skomentowałeś, albo kompletnie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Sprawa nie tyczy się papierka, czy wystaw tylko tego co on oznacza, doc zego jest potrzebny. Ja kupując tani telewizor nadal chcę gwarancji.

      A tą pseudohodowlę powinieneś zgłosić, zamiast chalić się że wiesz gdzie jest. Ja jestem w stanie wydać na psa dużo, ale mieć dokumenty na to, że jego przodkowie są zdrowi i rasowi. A jak komuś szkoda kasy na kupno psa to schroniska pękają w szwach, tak więc zapraszam 🙂

      1. Ze schroniska,brać psa to ryzyko ,a zwłaszcza do dzieci, sorry za pytanie;czy ty wogóle masz dzieci?większość kupowanych np.labradorów trafia do rodziny z dziećmi,a pies ze schroniska jest najczęściej po przejściach,nie wiadomo co w nim drzemie ,bywa że bagaż złych doświadczeń z przeszłości,tesknota za właścicielem itp.może eksploadować po nawet kilku latach u takiego psa.Owszem jeśli jest samotna osoba,pelna sił ,mająca dużo wolnego czasu pewnie -powinni adoptować ze schroniska bo to jest piękne i pożyteczne,ale dla rodzin z dziecmi powinno się nabyć szczeniaka,z niekoniecznie super drogiej hodowli związku kynol. ,ale tam gdzie można zobaczyć rodzicow i ich warunki bytowania także w stoważyszeniach.Pragnę dodać ,że ja mam 10 dorosłych psów i 2 dzieci które od urodzenia przebywają z psami i nie mam żadnych problemów ani z psami ani z dziećmi.Najbardzej drastyczne jest proceder 'wciskania psów przez fundacje np. pomocy labradorom ,przyprowadzaja rodzinie z 2 małych dzieci psa ,nie znając jego psychiki-bo aby ja poznać trzeba takiego psa wychować samemu-nie martwią się co grozi rodzinie tylko czy pies się w rodzinie odnajdzie,a wolatariusze kim są psychologami zwierzęcymi? to ludzie zbierani z ulicy ktorzy chca pomagać i tyle.. Ludzie nie powinni być naiwni ,a to co się dzieje krytyki np. hodowców stowarzyszeń są głownie dziełem działaczek fundacji,które może zajmują się powierzchownie psami ze schronisk ,ale same często nalezą do związku kynol., hodują sprzedają,-często swoje i 'nie swoje' szczenięta,a hodowcy z stowarzyszeń są tylko przeszkodą w ich biznesie,krytyka na większości forach typu; 'dogomania,labradory info,priva itp tu dopiero jest kosmos ktoś z urzędu powinien zająć sie i prześledzić wszystkie umowy adopcyjne tych fundacji,dlatego wszyscy Hodowcy ze stowarzyszeń; pozwólcie kontrolować swoje hodowle powiatowym lekarzom weteryn.policji TOZ itp a nawiedzonym fundacjom zamknijcie drzwi przed nosem!!a z czasem wszyscy się przekonają ,że hodujecie psy z klasą .

    35. Zrzeszeni w stowarzyszeniach takich czy innych posiadających jakiś tam KRS (każdy może założyć coś takiego) – rozmnażajcie psy jakie tylko chcecie, ale nie żądajcie za to pieniędzy, to żenada, przecież robicie to z miłości do zwierząt. Zapłaty można żądać jedynie za psa z rodowodem, rasowego, który spełnia wszystkie normy danej rasy (fizyczne i psychiczne) i który może być psem wystawowym nie tylko w Polsce, ale na całym świecie

    36. Pies rasowy powinien być dobrem luksusowym za które trzeba zapłacić. Wtedy może ludzie zwróciliby się ku równie cudownym kundelkom które biorą udział w nierównej walce. Zgodnie z polskim obyczajem "zastaw się, a postaw się" należy mieć psa modnej rasy. Nie ważne że wyrasta z niego produkt rasopodobny, ważne że przypomina rasę.
      Gdybym szukała po prostu psa, którego chcę tylko kochać, bawić się z nim i wyprowadzać go nie szukałabym w hodowlach, szukałabym w schronisku. Natomiast gdybym szukała psa z konkretnymi predyspozycjami do konkretnych celów skierowałabym kroki do odpowiedniej hodowli, która takie psy hoduje i pod tym kierunkiem szkoli. Dlatego mam labradora, nie dlatego że sąsiad takiego miał a na filmie pokazali że jest mądry.

      Kupowanie "rasowca" za 350zł który po kilku miesiącach rasy w ogóle nie przypomina lub przypomina trochę to żwykłe buractwo. Za stówe takiego podrośniętego w schronisku się kupi.

    37. ''hodowcy karmiący swoje psy Pedigree czy Chapi powinni odpaść na wstępie'' haha piękna hipokryzja. zkwp robi we własne gniazdo! przypomnijcie sobie jakie LOGO królowało niedawno na każdej wystawie? PEDIGREE… wszystkie teczki z dokumentami były zółtego koloru z reklamą pedigree. więc przez tyle lat ta karma była dobra a teraz jest zła? jesteście hipokrytami. pedigree i chapi powinni wam sprawe za oczernianie założyć. założę się że sponsoring i kaska się urwała i teraz plujecie na te firmy. chcieliście mieć monopol na hodowanie psów a wykopaliście sobie taki dół że z niego ciężko będzie wyjść

    38. Ludzie nie kupujcie psów od pseudo hodowców,ja sie tak naciełam i teraz moja kochana suczka walczy o zycie bo co innego bylo w ksiązeczce zdrowia a co innego prawda a mianowicie sunia niby byla odrobaczona i raz zaszczepiona i ja mam ja zaszcepic drugi raz i co sie okazało ze sunia nie byla wcale odrobaczona a ja zaszcepilam zgodnie z wiadomosciami od chodowcy i z ksiazeczki przypuszczam ze pieczatki w niej tez sa lewe,niby miala miec czipa okazalo sie ze jest tylko numer a czipa niema,po co wprowadzili ta cholerna ustawe tylko im zrobili lepiej bo moga psy sprzedawac za grube pieniadze i nie podlegaja zadnej kaze te zwiazki klubowe to tylko pic na wode nie ma zadnych rodowodow klubowych to ich wymysl zeby tylko wyciagnac wiecej kasy,trzeba cos z tym zrobic bo to sie rozprzestrzenia i tylko zwierzeta na tym cierpia i ludzie ktorzy je kupili pokochali a teraz musza sie z nimi pozegnac moja sunia to bernenski pies pasterski ma 2,5 miesiacai jest kochana mimo ze jest taka mala sa to bardzo madre psy moja nie ma rodowodu ale mi na tym nie zalezało chciałam miec po prostu suczke tej rasy bo sie w nich zakochalam polecam je wszystkim a teraz jezdze tylko z nia do weterynaza na kroplowki i walcze o jej życie .ja kupiłam ja od pseudo hodowcy z pod Tarnowa gmina szczurowa uwazajcie na niego PRZESTRZEGAM!!!!!!!!!!!!!!!A PRAWDZIWI CHODOWCY TEZ NIECH SIE OPAMIETAJA Z TYMI CENAMI BO TO PRZEZ NICH CZLOWIEK SZUKA TROCHE TANIEJ PRZECIERZ NIE KAZDY BEDZIE JEZDZIL NA WYSTAWY I ZAKLADAL CHODOWLE .OSZUKANA PRZEZ PSEUDO CHODOWCE

    39. Mam pieska z rodowodem FCI i porażka, jak piękny tak i głupi. Za to moja suczka bez rodowodu to prawdziwy komputer. Bystra i jest super.

    40. Witam 🙂
      Po przeczytaniu dokladnie I z uwaga wszystkich waszych wypowiedzi, musze przyznac, ze kazdemu z Was nalezy przyznac racje.
      Zadne ustawy nie wyeliminuja nieuczciwych hodowcow ani z ZKwP ani jakiegokolwiek innego zrzeszenia. Zarowno w ZKwP jak I innych stowarzyszeniach istnieje cala masa nieuczciwych dorobkiewiczow I handlarzy "zywym towarem". W kazdym tez stowarzyszeniu, istnieje korupcja, kumoterstwo oraz dominuje chec szybkiego I latwego zysku. Rodowod to tylko papier stwierdzajacy pochodzenie psa I przynaleznosc do danej rasy – a czy zgodnej ze wzorcem, to juz kwestia sporna. Faktem jest ze ZKwP to najstarsza, dzialajaca pod szyldem FCI organizacja I sama w sobie ma dobre zalozenia. Ale co z tego wynika ? Zrzesza ona zarowno hodowcow, tzw. pasjonatow (milosnikow rasy) jak I tych co "hodowcami" sa tylko z nazwy. Ilu jest tych prawdziwych hodowcow ? – mysle ze coraz mniej niestety. Na wystawach, jak juz tu ktos wspomnial dominuje kumoterstwo I znajomosci. Psy po "kosmetycznych" poprawkach, z wypaczonymi charakterkami zdobywaja championaty ! Malo ktory sedzia sprawdza czipy I tatuaze, jedne psy zaliczaja innym testy psychiczne, bo przeciez skoro hodowca wystawia po kilka psow na raz, moga trafiac sie "nieumyslne" pomylki – nieprawdaz ?Szczenieta w hodowlach podmieniane sa nagminie, suki rodza szczenieta co 6 miesiecy – to tylko pare z niewinnych grzeszkow hodowcow z ZKwP. Po znajomosciach dopuszcza sie psy do rozrodu, choc gro z nich to "egzemplarze" wadliwe.
      Sama jestem zywym przykladem machlojek ZKwP.
      2 lata temu, po ponad 1,5 rocznym poszukiwaniu dobrej (jak mi sie wtedy wydawalo – oczywiscie musiala byc pod egida ZKwP) hodowli, zakupilam owczarka niemieckiego. Jakiez bylo moje rozczarowanie, gdy sie okazalo, ze psiakowi zaczal sie zakrecac ogon jak u Husky, nigdy tez nie urosly przedtrzonowce w gornej szczece, po nastepnych paru tygodniach doszla kulawizna przedniej lapy (dysplazja stawu lokciowego potwierdzona specjalistycznymi badaniami ortopedycznymi). Prysly marzenia o wystawach. Po nastepnych paru tygodniach problem bechawioralne typu: ganianie I gryzienie wlasnego ogona, lapanie wymaginowanych much, agresja do ludzi I zwierzat, choc do dzisiaj pies jest socjalizowany z innymi psami I z ludzmi. Po wydaniu wrecz "fortuny" na testy I badania, wyszlo na jaw ze wszystkie problemy jakie pies ma, sa spowodowane wadami genetycznymi. Hodowca byl informowany na biezaco o problemach I niestety, wypial sie na mnie. Dopiero po roku dowiedzialam sie przez przypadek, ze ow rozmnazacz, nie tylko mnie takiego "bubelka" sprzedal. W jego hodowli nagminne sa podstawowe wady jak tylozgryz I przodozgryz, dysplazje bioder I lokci, braki w uzebieniu oraz problem natury psychicznej. To moj pierwszy owczarek z tak powaznymi problemami.
      Moja skarga do ZKwP zostala delikatnie mowiac "olana". Postraszono hodowce wyeliminowaniem go ze zwiazku, a mnie dano do zrozumienia, ze jak szukalam psa wystawowego, to powinnam byla do Niemiec jechac,I na tym sprawa sie skonczyla. Dzisiaj nauczona doswiadczeniem, nie "wieszam psow" na innych organizacjach I zrzeszeniach, bo wszedzie jest to samo. A prawo powinno byc tak skonstruowane, aby wyeliminowac pseudohodowcow I z kazdej organizacji czy zrzeszenia. Niech tylko kazda z tych instytucji kontroluje to, co firmuje swoim znakiem, a bedzie dobrze. Nastepnego psa oczywiscie zakupie w sprawdzonej znajomej hodowli zrzeszonej w ZKwP. Dlatego, ze jest to jedyna organizacja uznawana przez FCI I ktorej rodowody uznawane sa na calym swiecie jak I w USA. A hodowcy w ZKwP istotnie powinni sie zastanowic, dlaczego ludzie coraz czesciej wybieraja psiaki bez rodowodu lub z rodowodem innych organizacji. Przede wszystkim nie kazdy chce psa wystawiac w przyszlosci wiec I rodowod jest niepotrzebny a ceny rasowych psow sa tak oszalamiajace, ze w glowie sie nie miesci jak mozna tak z ludzi zdzierac.
      Mam nadzieje, ze niebawem to sie zmieni.

    41. Uwaga na hodowlę Rubinowa Amber pod Poznaniem!!! Zarejestrowana w Kennel Club i co? sprzedaje przybrudzone, chore pieski, trzymane za zewnątrz, a nie w domowych warunkach i oszukuje klientów w żywe oczy, że psy są zdrowe. Ostrzegajcie ludzi przed tą hodowlą! Nie pozwalajmy tej kobiecie zarabiać na tych biednych psiakach

    42. Ja kupiłam moją Toś z hodowli zarejestrowanej w ZKWP. Miała być psem do kochania i sportu, wystawy nie wchodziły w grę.Hodowca wybrał psa idealnie – dlaczego? Bo go znał, robił testy i trafnie umiał ocenić czy będzie szybka czy nie. Nie można sugerować się tylko tym, że hodowla jest zarejestrowana w ZKWP czy nie. Trzeba ruszyć 4 litery, pojechać i zobaczyć. Ja zostałam zaproszona przez hodowczynie pół roku przed narodzeniem miotu, chciała wiedzieć kim jestem i czy można mi zaufać. Jak widzę ogłoszenie,gdzie możliwy jest dowóz szczenięcia to od razu ją skreślam. Wszystkie te stowarzyszenia z KRSem, budzą we mnie politowanie. W kogo to uderza? W nidoedukowanych laików, dla których pies to impuls. Nie wierzę, że ktoś, kto przygotowuje się do zakupu psa, nie trafi podczas researchu na informacje czym są stowarzyszenia i dlaczego nie powinno się od nich kupować psów. Rasowiec powinien kosztować nawet 10 tysięcy złotych, to jest dobro luksusowe, dla zaufanych ludzi. Jak słyszę, że 2500 to oszałamiająca cena to wybucham gromkim śmiechem. Badania, wystawy, karmy z najwyższej półki, opieka weterynaryjna – to są pieniądze. Jakoś nikt się nie burzy, jak szwajcarski dobry zegarek jest wartości kilkudziesięciu tysięcy, a pies to życie, a życie jest bezcenne. Jeśli kogoś nie stac na kilka tysięcy, to może iść do schroniska. BTW. Ktoś tu użył argumentu, że Pedigree jest promowana prze ZKWP – ciekawe. Proponuję zagłębić się w dziedzinę marketingu i zasady działania patronatu i sponsoringu. To, że teczki były żółte jak Pedigree to nie oznacza, że ktoś coś tu promuje. To oznacza jedynie, że oni te teczki zasponsorowali. Uwierz mi, gdybyś zgłosił się na ochotnika, ze kupisz teczki i banery na wystawę, ale wydrukujesz na nich swoją teściowa to też nie byłoby problemu. I na pewno nie byłoby tak, że ZKWP promuje karmienie psów Twoja teściową.

    43. Niestety ale na wystawach patrzy się przede wszystkim na eksterier a bagaż genetyczny psa jest zależny od hodowcy. Moim zdaniem kluby kynologiczne nie powinny decydować o tym, który pies ma być rozmnażany a który nie, bo to nie ma sensu, hodowca powinien odpowiadać za to co wyhoduje. Takie rzeczy jak wiek w którym można sukę rozmnażać powinno regulować państwo i tego pilnować jak chyba to jest w USA czy Kanadzie, natomiast kluby kynologiczne powinny zajmować się wystawami, które dają możliwość zdobycia tytułów i sławy dla hodowli i psów. Byle jakie hodowle same by umarły śmiercią naturalną. Dorzuciłabym do tego coś z Niemiec – obowiązek sterylizacji psów niehodowlanych i podatek za hodowlane.
      Prawda jest taka, że nie możemy nikomu zabronić hodować tego co chce, bo ja też np uważam, że niektóre rasy nie powinny istnieć. Dlaczego? Bo np buldogi angielskie prawie zawsze rodzą się przez cesarkę, bo rasy o krótkich pyskach maja problemy z oddychaniem, itp itd. A jednak ktoś je stworzył i chce aby istniały, prawda? Na dzień dzisiejszy w Polsce nie można wyhodować nowej rasy, bo trzeba należeć do jakiegoś kluby psów rasowych a te zrzeszają hodowców konkretnych ras a nie mix-ów, prawda?

    44. W związku z oczernianiem mojej hodowli labradorów 'Diadem Kotliny Torunskiej'przez niejaka Monikę z fundacji 'pomocy labradorom,dzialającej w Toruniu,informuję iz została w tej sprawie wszczęte postępowanie z urzedu ,pragnę nadmienić iż ta osoba wielokrotnie nachodziła moją rodzinę na mojej posesji udajac klienta,tym samym wielokrotnie wygrażała sie telef.w stosunku do mojej osoby jak i prowadzonej legalnie mojej hodowli.W moim odczuciu jest najprawdopodobniej niepoczytalna,przestrzegam wszystkich hodowców ze stowarzyszeń .Jej nr.tel.jest w necie 603…zajmuje się adopcjami w Toruniu,
      tym samym bezpodstawnie zgłasza hodowcow do kontroli skarbowej,czy straży dla zwierzat wymyślając niestworzone historie/ Pozdrawiam wszystkich hodowców labradorow

      tym

    45. Również ostrzegam przed pseudohodowlą Rubinowa Amber!!!! Kobieta kłamie, że psy trzymane są w domu, wypuszczane na dwór, a w rzeczywistości nie są w ogóle nauczone czystości, mają problemy z psychiką, w ich wychowaniu niezbędna jest pomoc behawiorysty.

    46. I ja również muszę niestety ostrzec Państwa przed hodowlą RUBINOWA AMBER.
      W sierpniu zeszłego roku przywiozłam z tego miejsca pięknego, białego psiaka rasy WEST HIGHLAND WHITE TERRIER.
      W grudniu dowiedzieliśmy się o nieuleczalnej, dziedzicznej, genetycznej, chorobie, która dotknęła naszego psiaka. Zdarza się ona na 1 pieska na kilkaset tysięcy innych..
      Piesek musiał zostać uśpiony na początku tego roku..
      choroba nosiła nazwę CHOROBY KRABBEGO (leukodystrofia globoidalna)
      Objawami jest między innymi porażenie tylnych kończyn.. Piesek później już sam nie chodził, nie siadał, leżał tylko na boku..
      To przykre..
      Nie da się opisać cierpienia psa, tej choroby w kilku słowach..

    47. RUBINOWA AMBER TO OSZUŚCI BEZ SERCA!!! PO 2 DNIACH OD ZAKUPU MALTAŃCZYKA OKAZAŁO SIĘ, ŻE JEST ON CHORY NA PARWOWIROZĘ, MA TASIEMCA, NICIENIE ORAZ PCHŁY!!! WŁAŚNIE WALCZY O ŻYCIE…GABINET, W KTÓRYM RZEKOMO ZOSTAŁ ZASZCZEPIONY NIE ISTNIEJE OD PONAD 6 MIEIĘCY!!! DZWONIŁAM DO POLSKIEGO ZWIĄZKU KYNOLOGICZNEGO. OKAZAŁO SIĘ, ŻE 'HODOWLA' TA JEST IM DOBRZE ZNANA. CO 2 TELEFON JEST ZE SKARGĄ NA PANIĄ IZABELĘ I JEJ PSY. WIĘKSZOŚĆ Z NICH NIE DOŻYWA DROGI DO NOWEGO DOMU. WIĘKSZOŚĆ JEST CHORA NA PARWOWIROZĘ. NIE POZWÓLMY JEJ BEZKARNIE MĘCZYĆ ZWIERZĄT I OSZUKIWAĆ LUDZI!
      ZRÓBMY COŚ Z TYM. PISZCIE NA MAILA. W KUPIE SIŁA 🙂
      szefowa1986@wp.pl

    48. JA RÓWNIEŻ OSTRZEGAM PRZED TĄ PSEUDOHODOWLĄ, PIESEK ZAKUPIONY U PANI IZABELI ŻYŁ 5 DNI, KONAŁ W STRASZNYCH MĘCZARNIACH, BYŁ CHORY NA PARWOWIROZĘ, BYŁ DO TEGO STRASZNIE ZAROBACZONY. NIESTETY PANI IZABELA NIE POCZUWA SIĘ DO ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI, DO MNIE JAK OPISAŁAM PANIĄ IZABELĘ ZWRÓCIŁO SIĘ OKOŁO 25 OSÓB KTÓRE RÓWNIEŻ PRZEZ NIĄ ZOSTAŁY OSZUKANE. MAM NADZIEJĘ ŻE KOŃCU KTOŚ ZROBI Z NIĄ PORZĄDEK .

    49. Precz z rasizmem….rodowód to nie żadna gwarancja że szczenie jest rasowe…. i komu ten kit??

      1. Hmm, no nie wiem. Kupuję teraz rasowego psa i mam wgląd w jego 11 pokoleń, wiem jaki jest współczynnik inbreedu (1%) oraz mam wgląd do wyników badań przodków co daje mi pewność, że szczeniak będzie zdrowy. Kupując psa bez rodowodu kupuję kota w worku. To żaden kit, to suche fakty.

    50. Ograniczanie ludziom sprzedaży piesków w mediach i na giełdach zaowocuje tym że coraz więcej zwierząt które nie znajdą właściciela wyląduje na ulicach i w schroniskach.My polaczki zawsze przez jakąś durną ustawę musimy coś spaprać

      1. Bo gieła to najlepsze miejsce na sprzedaż szczeniąt. Niby wychuchane pieski oddaje się ludziom których kompletnie się nie zna, i którzy najprawdopodobniej kupują psa pod wpływem chwili by po pół roku pozbyć się go. Nie mówiąc już o tym jak szczenięta są uszczęśliwione w takim gwarze.
        W mediach można reklamować psy, o ile nie łamie się prawa 🙂

    51. I JA CHCIAŁABYM DODAĆ KILKA SŁÓW NA TEMAT HODOWLI "RUBINOWA AMBER" PANI IZABELI WILCZEWSKIEJ. OTÓŻ 15 LIPCA BR. KUPILIŚMY OD PANI IZABELI SUCZKĘ RASY WEST HIGHLAND WHITE TERRIER (MALUTKA MA 3 MIESIĄCE). NIE MINĘŁY 24 H, KIEDY OKAZAŁO SIĘ, ŻE PIESEK JEST CHORY NA PARWOWIROZĘ. NIE MUSZE CHYBA PISAĆ, ŻE PANI IZABELA ZAPEWNIAŁA NAS O DOSKONAŁEJ KONDYCJI PIESKA, O TYM, ŻE ZOSTAŁ PRZEBADANY PRZEZ WETERYNARZA, ODROBACZONY I DWUKROTNIE ZASZCZEPIONY – WŁAŚNIE PRZECIWKO PARWOWIROZIE. NASTĘPNEGO DNIA RANO PIESEK ZACZĄŁ WYMIOTOWAĆ, DOSTAŁ BIEGUNKI, ZROBIŁ SIĘ OSOWIAŁY. NIEZWŁOCZNIE UDALIŚMY SIĘ Z PIESKIEM DO WETERYNARZA. TEN PO ZROBIENIU ODPOWIEDNIEGO TESTU ZDIAGNOZOWAŁ U NASZEGO PIESKA PARWOWIROZĘ. PO OBEJRZENIU KSIĄŻECZKI ZDROWIA, KTÓRA OTRZYMALIŚMY OD PANI IZABELI, WETERYNARZ ZASUGEROWAŁ, IŻ WIDNIEJĄCE TAM SZCZEPIENIA, KTÓRE PRZESZEDŁ PIESEK SA NAJPRAWDOPODOBNIEJ TREFNE, CHOĆBY DLATEGO, ŻE PO DWUKROTNYM ZASZCZEPIENIU PRZECIWKO PARWOWIROZIE PRZEBIEG TEJ CHOROBY NIE JEST TAK OSTRY JAK W PRZYPADKU NASZEGO PIESKA. WETERYNARZ POWIEDZIAŁ NAM RÓWNIEŻ, IŻ OKRES WYLĘGU PARWOWIROZY TO 7 DNI, CO ZA TYM IDZIE NIEMOŻLIWE, ABY NASZA SUNIA ZACHOROWAŁA U NAS. SKORO PRZEZ OKRES TRZECH MIESIĘCY SWOJEGO ŻYCIA PRZEBYWAŁA TYLKO W HODOWLI PANI IZABELI, ZACHOROWAŁA WŁAŚNIE TAM. WARTO RÓWNIEŻ WSPOMNIEĆ, ŻE SZCZENIAKI TEJ SAMEJ RASY POCHODZĄCE Z INNEGO MIOTU MAJĄCE RZEKOMO 2 MIESIĄCE BYŁY CHORE, KIEDY PRZYJECHALIŚMY, NIE CHCIAŁY JEŚĆ ANI PIC. PANI IZABELA POKRĘTNIE TŁUMACZYŁA, ŻE TO SKUTEK PRZEJEDZENIA I TO NIC POWAŻNEGO. KIEDY SKONTAKTOWALIŚMY SIĘ Z PANIĄ IZABELĄ W SPRAWIE STANU NASZEGO PIESKA, TWIERDZIŁA, ŻE TAMTE SZCZENIAKI SA JUŻ ZDROWE, JAK JEST NAPRAWDĘ NIE WIADOMO. POZA TYM ZAPROPONOWAŁA NAM, BYŚMY PRZYWIEŹLI PIESKA Z POWROTEM W ZAMIAN ZA ZWROT GOTÓWKI. KIEDY ZADZWONIŁA DZIŚ WIECZOREM BY ZAPYTAC O STAN PIESKA ZNÓW NACISKAŁA BYŚMY PIESKA PRZYWIEŹLI, GDYŻ JEJ ZDANIEM MA ONA WIĘKSZE SZANSE NA JEGO WYLECZENIE, POZA TYM BĘDZIE JĄ TO KOSZTOWAŁO ZNACZNIE MNIEJ Z UWAGI NA POSIADANIE WŁASNEGO WETERYNARZA OD HODOWLI. ZACZĘŁA RÓWNIEŻ TWIERDZIC, ŻE MALO PRAWDOPODOBNYM JEST BY PIESEK MIAŁ PARWOWIROZĘ, BO JAK TO OKREŚLIŁA, KAŻDY Z WETERYNARZY WIDZI TERAZ U KAŻDEGO PSA PARWOWIROZĘ. NA KONIEC ZACZĘŁA INSYNUOWAC, ŻE NIEMOŻLIWE JEST ABYŚMY MOGLI SIĘ W CIĄGU KILKU DNI PRZYWIĄZAĆ DO PIESKA, A NAWET JEŚLI, TO ONA PO JKEGO WYLECZENIU MOŻE NAM GO ŁASKAWIE ZWRÓCIC. OSTATNIA ROZMOWA TELEFONICZNA Z PANIĄ IZABELA I WYPOWIEDZIANE PRZEZ NIĄ SŁOWA EWIDENTNIE WSKAZUJĄ NA JEJ STOSUNEK DO PIESKÓW, STĄD MOJE OBURZENIE – NIE MOŻNA TRAKTOWAC ŻYWEGO STWORZENIA JAK PRZEDMIOTU, KTÓRY W RAZIE STWIERDZENIA WADY MOZNA ZWRÓCIC LUB WYMIENIC NA INNY. WRACAJAC JEDNAK DO MERITUM, OKRES UTRZYMYWANIA SIĘ WIRUSA PARWOWIROZY W ŚRODOWISKU, Z KTÓREGO POCHODZI CHORY PIESEK WYNOSI 8 MIESIĘCY (INFORMACJA POCHODZI OD WETERYNARZA) – MOŻNA WIĘC WYWNIOSKOWAC, ŻE W HODOWLI "RUBINOWA AMBER" NIE JEST TO ANI PIERWSZY ANI OSTATNI PIESEK ZARAŻONY PARWOWIROZĄ, DLATEGO TEŻ PRAGNĘ PRZESTRZEC WSZYSTKICH, KTÓRZY ZAMIERZAJĄ KUPIC PIESKA WŁAŚNIE Z TEJ HODOWLI.

      1. Witam,chciałabym dodać kilka słów od siebie w temacie hodowli Rubinowa Amber. Mam od kilku tygodni szczeniaka właśnie tam zakupionego. Już w pierwszej dobie małego dopadła biegunka. Zresztą walczymy z nią do dzisiaj…. był okropnie zarobaczywiony gdzie standardowe środki nie przyniosły oczekiwanych zmian. Biedula męczy się , a ja w niego stale wpycham leki. Jedne pocieszenie, że badanie kału powoli pozwala przypuszczać,że męczarnie malutkiego niedługo się skończą.
        W mojej ocenie ktoś powinien zareagować i kontrolować takich hodowców. Od czegoś wreszcie jest związek kynologiczny!!!!!!!! Już nie chodzi mi o pieniążki jakie przeznaczam na psiaka ( dwa – trzy razy w tygodniu wizyta weterynarza, leki , specjalistyczne karmy )ale o ból z jakim się zmaga załatwiając się z krwią naście razy dziennie.

    52. Co tam wielcy miłośnicy psów z towarzystwa kynologicznego? nic nie wiedzieliście o warunkach hodowli yorków pod warszawą? może znów się ktoś poopowiada jak to całe życie do tego dokładacie i nic nie zarabiacie i och i ach? jak napisałem kiedyś, jak bym wielu z was nie znał, to bym uwierzył, btw, LUDZIE DOMAGAJCIE SIĘ OD HODOWCÓW Z ZWIĄZKU KYNOLOGICZNEGO KTÓRZY CENIĄ SWOJE SZCZENIAKI PO WIELE TYSIĘCY ZŁOTY BADAŃ GENETYCZNYCH POTWIERDZAJĄCYCH POCHODZENIE SZCZENIĄT!!! WIELU Z NICH TO OSZUŚCI I SADYŚCI TRZYMAJĄCY KILKA PSÓW NA POKAZY I MNOŻĄCY W NIELUDZKICH WARUNKACH INNE EGZEMPLARZE Z TEJ RASY BY ZARABIAĆ NA TYM KROCIE!!!

      Piotr

    53. witam.Również ostrzegam!!!!przed hodowlą Rubinowa Amber!!!również zakupiłam u Pani Izabeli psa.był chory a z upływem czasu okazało się że piesek jest mieszanką nie tej rasy którą zakupiłam!!!kupiłam psa z rzekomym "rodowodem" a piesek wyrósł na kundelka!!!

    54. Chciałabym kupić rasowego(rodowód FCI) długowłosego owczarka niemieckiego.Jakie hodowle to pewnik, że nie zostanę oszukana?

      1. Takie w których psy są oddawane z matryką wystawioną przez ZKWP (podlegający FCI) oraz rodzice szzeniąt są przebadani na choroby występujące u rasy.

    55. ZKwP WALCZYL ABY ZLIKWIDOWAC INNE HODOWLE.CHCA DOMINOWAC NASTEPNE 100 LAT,UWAZAJA ZE SA DALEJ MONOPOLEM,JESLI ZRZESZAJA HODOWCOW TO MOIM ZDANIEM POWINNI WIEDZIEC COS O DANEJ HODOWLI.WIEC SKAD TEN SKANDAL W LOMIANKACH POD WARSZAWA? NIKT NIC NIE WIEDZIAL A DWIE GLUPIE BABY MECZYLY PSY I CO CIEKAWE REPREZENTOWALY ZKwP.ZDAJE SOBIE SPRAWE Z TEGO ZE NIE JEST TO WINA ZK ALE SPRAWDZAJDZIE CO POSIADACIE W SWOIM GRONIE

      ZRESZTA TAKICH JEST WIECEJ

      1. Niestety nie orientuję się w hodowlach wszystkich ras a jedynie w tych którymi bardziej się interesuję 🙂 Tutaj trzeba uderzać do osób "siedzących" w owczarkach. Moja znajoma, Marta Guzek ma pracującą sukę, bardzo fajną i powinna się nieźle w tym temacie orientować. Myślę że nie obraziłaby się za kilka pytań, to jej blog – http://santaon.blogspot.com/

    56. Fauka:)dziękuję za odpowiedź i stronkę bloga. Z uśmiechem przeczytałam, jak Twoja koleżanka walczy 😉 ze swoimi psami.Co do hodowli, to dokonałam już wyboru. Pozdrawiam:)

    57. mam prosbe w doradztwie naprawdę lojalnej i uczciwej hodowli chce kupic owczarka niemieckiego a z tego co tu przeczytałam to az się boje

    58. Proszę nie spiszyć się z wyborem, pojechać na wystawę najlepiej międzynarodową, przyjrzeć się hodowcom, kupić katalog i poszperać w internecie, wybrać matkę i dopiero poczekać na przyjaciela, opłaca się, zwierze nie ma być na rok, ale na całe jego życie, a więc trzeba zainwestować w nie trochę czasu

    59. Oj, sądząc po nerwowych komentach wsadziłaś szpileczkę w tyłek pseuduchom 🙂
      Tak trzymać, tylko w edukacji nadzieja, bo prawo jak widać, mamy do bani.
      Pozdrawiam!

    60. PRZESTRZEGAM PRZED HODOWLĄ RUBINOWA AMBER . TO OSZUŚCI KTÓRZY W MAŁY PIESKACH NIE WIDZĄ BEZBRONNYCH SZCZENIAKÓW TYLKO PIENIĄDZE . PIESKI SĄ CHORE ZANIEDBANE . TERAZ ZACZĘLI ,,HODOWAĆ" CHARTY AFGAŃSKIE – TĄ HODOWLĘ NAZWALI KIR RASZ PRZESTRZEGAM PRZED NIMI

    61. Witam, prowadzę salon groomerski i nie osądzając nikogo wystarczająco naoglądałam się rasowości psów z rodowodami FCI… Psy z tatuażami tego związku wielokrotnie ''skundlone'', szczytem wszystkiego była ostatnio suczka West po zakończonej karierze wystawowo hodowlanej kilkakrotnie rodząca z potworną alergią na całym ciele. Na moje pytanie kiedy jej się ta alergia zaczęła właścicielka odpowiedziała że suczka ma tak od szczeniaka… Więc niech mi nikt nie chrzani że związek kynologiczny odrzuca psy z takimi defektami bo moim zdaniem ta suczka nie powinna być dopuszczona do hodowli przy takiej alergii.

      1. nie wiadomo kiedy alergia dała o sobie znać, ale fakt że niektóre psy w ZK są "kiepskie" ale są własnością kogoś kto sie liczy no to przecież musi mieć dobre osiągniecia…
        Nie raz się naoglądałam że wygrywa pies znanej wieloletniej hodowli chociaż jego konkurent dużo lepszy ale cóż tępi się konkurencję, nawet w ZK – to tylko ludzie, no i nie czarujmy się słoma z butów wychodzi niektórym.
        Paniusie czasem wykłócają się o tytuły – to jak dla mnie poniżej wszelkiej godności

    62. NIGDY NIE KUPUJCIE PSÓW Z TEJ WYLGARNI PARWOWIROZY!!! w tym miesiacu mojej mamy szefowa kupila yorka ktory zdechl po 5 dniach-mial wszystkie objawy opisane wyzej.Kilka lat temu yorka kupila mojego ojca ksiegowa-leczyli pieska przez 6 miesiecy po czym i tak zdechl. Moja mama kupila suczke shih-tzu prawie 10 lat temu i do dzisiaj choruje na jakas nieuleczalną chorobe skóry…poza tym ma przepukline pępkową i straszną wade zgryzu ( a proszę zobaczyc co ta oszustka pisze w komentarzach pod zdjeciami szczeniaków! ) http://tablica.pl/oferta/shih-tzu-ID4hsz9.html#07bd582663 . Jutro zglaszam to do Towarzystwa ochrony zwierzta. Tak nie moze dluzej byc! To babsko nie ma sumienia!

    63. Pseudohodowle to przede wszystkim moi drodzy fabryka niechcianych i porzucanych psów.Kupują ludzie "rasowego" szczeniaka za 3 stówy i ten albo choruje, albo dorasta i nie wygląda tak jak pies owej rasy powinien.Są ludzie i ludziska, jeden pokocha z całego serca i będzie walczył o zdrowie psiaka i będzie kochał brzydaka, a jest sporo ludzi (co widać po schroniskach wypełniononych psami w typie rasy)którzy takiego psa w najlepszym wypadku oddadzą do schronu.Nie wspominając o sukach, które rodzą do śmierci. Każda z tych pseudo powinna mieć napisana promocja na szczeniaczki trwa do wyczerpania suki.Miałam pięknego rodowodowego setera przez 15 lat, nie był to nasz zakup.Kolejni właściciele psa porzucali z rożnyc powodów i tak trafił do mnie jako półroczny pies.Wzięliśmy i kochaliśmy najbardziej na świecie. Teraz adoptowaliśmy ze schroniska w typie Pona.Jest pięknym psem, ale młody 1,5 roczny cudny, łagodny psiak kochający dzieci siedzi w schronie od iluś miesiecy. Nie jest prawdą, że do domu z dzieckiem tylko i wyłącznie szczeniak.W schroniskach pracują ludzie, są wolontariusze.Niektórzy znają świetnie charaktery psów ze "swoich boksów".Poza tym są też adopcje z domów tymczasowych – tam znacznie więcej o psiaku wiadomo.Często jest sprawdzany ich stosunek do dzieci, innych zwierząt.Trzeba chcieć się rozglądnąc i znaleźć na to czas. Artykuł dobry , komenatrze przestrzegające przed konkretnymi hodowcami jeszcze lepsze:) Ludzie kupujący pieski na allegro , czy bazarach czy sklepów zoologocznych nie mają swiadomości w jakich warunkach żyją matki tych szczeniaków. Przykre, że i te wycienczone suki można znaleźć w schroniskach.Często trafiają do pseudo te z rodowodem, ukradzione z podwórka.Pozdrawiam !

      1. właśnie , nieprzemyślane niekontrolowane krycia psów bez badań itp… i potem biedna psiaki cierpią. Rodzice psa często przypominają rasę z wyglądu , nie mówiąc już o charakterze bo o tym nikt nie wspomina. Ludzie nawet nie wiedzą często że dana rasa oprócz wyglądu to konkretny charakter…
        Ludzie ciagle nie rozumieją że RODOWÓD to w większości pies w konkretnym typie, zdrowy, przebadany z przemyślanego krycia psów z uprawnieniami i w odpowiednim wieku.

    64. Ludzie potrafią- w 30-metrowym mieszkaniu koło mojej mamy jest hodowla psów. Mieszkają tam same zwierzaki, pani właścicielka odwiedza je raz na jakiś czas, na spacer wyprowadzi i to wszystko. Psy ujadają, szczekają, gryzą się non stop. Ale cóż z tego? Piękna stronka z rekomendacją o legalnej hodowli jest, więc zapewne kupiec się znajdzie. Jakim trzeba być zwyrodnialcem, by tak traktować psy?

      1. Nawet w Związku Kynologicznym trafiają się takie kwiatki ale ZK to tez ludzie więc wszystko sie może zdarzyć ale właśnie chodzi o to by takie przypadki powinny być zgłaszane i bezwględnie likwidowane. By takie rzeczy sie nie zdarzały. Wiesz gdzie się dzieje krzywda zgłoś do ZK

    65. Ja kupiłam u niej szczeniaka i jest zdrowy, p. Izabela zapomniała dodać tylko, że do jedzenia trzeba dodać trochę wody żeby się rozpuściło. Zamiast kału była krew, ale zadzwoniliśmy do niej i nam powiedziała. Dba o wszystkie psy i nie wiem skąd usłyszeliście o takich bzdurach!

    66. No to sama piszesz , że jednak szczeniaki nie są zdrowe . Jak można kupować pieski od ludzi bez żadnych uprawnień . No ale sami sobie jesteście winni .

    67. Masakra, poziom świadomości ludzi jest tak niski, że szok. Ostatnio ,oi znajomi kupili shi tzuh z pseudorodowodem, a jacy zdzwieni byli jak sie dowiedzieli gdzie moga sobie ten papier wsadzić. Polecam gdzie popadnie wieszać linki do strony psi mać http://psia-mac.pl/

    68. Prawda jest taka że ludzie którzy rozmnażają psy bez rodowodu nie mają często pojęcia o rasie i wogóle nie zdają sobie sprawy że dobiera się odpowiednią parę tak by stworzyć jak najlepsze psy. Ludzi Ci jadą do najbliższego podobnego psa i kryją a potem mamy furę pseudo Yorków czy Shi Tzu które teraz sa tak popularne a rasowego psa już nie bardzo przypominają bo przez nieprzemyślane krycie coraz bardziej odbiegają od standardu rasy.
      Rozmawiam z ludźmi i niestety wciaż w opinii tkwi że suka powinna mieć szczęnieta no i kryje się byle co byle czym i efekty mamy na ulicach i w schroniskach

    69. WSZĘDZIE SĄ LUDZIE RÓŻNEGO POKROJU. Są różne ogranizacje ale np pod względem ilości wystaw w kraju i na świecie oraz uczestniczacym w nich psów największe jest FCI (Związek Kynologiczny w Polsce). Czasem ktoś nieświadomie mógł zapisać się gdzie indziej i nie znaczy to ze jest gorszym człowiekem. Nie możemy brać wszystkich pod jedną kreskę. Jednak mocno zastanowiłabym się nad zakupem psa który nie ma udokumentowanego pochodzenia, gdzie w "rodowodzie" wpisana jest tylko matka np. … Warto więc kupować świadomie.
      Moim zadaniem prawdziwa hodowla to ta gdzie nie unika sie odpowiedzi na pytania, gdzie wszystkie dokumenty i badania są do wglądu, gdzie psy w ogóle mają podstawowe często wymagane dla rasy badania i nie są hodowane w klatkach czy zamknięte same w pustym mieszkaniu. Gdzie krycia są różne (bo w pseudo często ciągle mnoży się te same psy i to nie daj Boże co cieczka, i sunia nie ma czasu na dojście do siebie).

      Prawda jest taka że w żadnej hodowli nie ma idealnych psów i nie ma takiej hodowli z której wszystkie psy są cud miód, mimo najszczerszych chęci i przemyślanych kryć genetyka płata figle. Nie wszystko da się przewidzieć ale trzeba się do tego przyznać i odpowiednio znajdować domek pieskom. Odpowiedzialny hodowca powie prawdę nabywcom. Wiadomo że inne pieski (wybitne) powinny trafić na wystawy, inne (bardziej bystre temperamentne) mogą trafić do psich sportów a te z drobnymi wadami (często takimi których nie widać i tylko hodowca wie że coś tam może być nie tak) mogą trafić na kolanka po prostu do kochania, bo przecież ogromna ilość osób nie chce wystawiać psa. Świadomy nabywca szczeniaka powinien pytać o wszystko. Pamietajmy że w rasa to nie tylko wygląd, również charakter powinien być odpowiedni dla rasy. Powiem szczerze że nieustannie dziwi mnie gdy wszystkie szczeniaki sprzedaje się jako "wystawowe" bo to nieuczciwe i niemożliwe po prostu, a jeśli już to naprawę rzadkość. Zanim kupicie, szukajcie, pytajcie znajomych, oglądajcie psy na wystawach, czytajcie strony internetowe.
      NA PEWNO JEDNAK POWINNA ZAPALIĆ SIĘ CZERWINA LAMPKA jeśli hodowca jest agresywny i unika odpowiedzi na podstawowe pytana np o pochodzenie rodziców ,badania itp to zwyczajnie ma coś do ukrycia. KUPUJĄC PSA MASZ PRAWO PYTAĆ I DOSTAĆ KONKRETNĄ ODPOWIEDŹ.

    70. AHA zapomniałam dopisać, że gdy już trafimy do takiej "strasznej" hodowli NIE KUPUJMY SZCZENIAKA by go stamtąd "uratować" bo on "taki biedny"… wiem że to brzmi okrutnie ale jak sprzeda jeden miot to zrobi następny i koło cierpienia się będzie toczyć dalej …. Kupujmy tylko tam gdzie psiaki są zadbane, zdrowe i szczęśliwe.

    71. Sprawa polega na tym że Rząd nie chce dać uprawnień jednej czy dwóm organizacjom a wszystkich innych wsadzać do więzienia za rozmnożenie psa nie chce dawać jakimś organizacjom monopolu. Podobnie sprawa ma się z ustawą o zawodzie psychologa, której od lat nie da się skończyć, Polskie Towarzystwo Psychologiczne (PTP) chce położyć łapę na wszystkim, kazać sobie płacić po 30 000 zł za szkolenia i decydować kto będzie mógł wykonywać zawód a kto nie, ograniczyć do niego dostęp tak jak jest z zawodem lekarza czy prawnika i ciągnąć ogromne z tego profity. To tak jakby dać Apple'owi jedyne prawo do produkcji smartfonów a z góry założyć że inni nie mogą zaproponować nic dobrego. Moim zdaniem powinny być dokładne wytyczne co do warunków hodowli, kontrole rodowodów i ujednolicenie systemu metrykalnego przez Państwo, a nie każda organizacja wydaje sobie swoje przez co jedne są honorowane za granicą a inne nie, plus kontrole przez niezależnych ekspertów (a nie z sąsiedniej wsi Maruś mi wystawi że jestem ok). Niestety wszystko to ogromne koszta i nakład pracy mądrych ludzi, a nie oszukujmy się są sprawy ważniejsze niż psy np reforma ZUSu czy NFZtu więc zapchali was takim bublem.
      P.S. Mam dwa corgi pembroke kupione od hodowcy z ZKWP i drugiego z FCI, bo chciałam mieć pewność że kupuję corgi. Suczka jest wspaniała pod względem wyglądu ale jest agresywna w stosunku do obcych ludzi (na pewno ugryzła by sędziego) więc ją wysterylizowałam a piesek ma wadę zgryzu i kupiłam go z góry zakładając że jest do kochania (zresztą jest kochany :)) więc trzymam je tylko dla radości obcowania z tą wspaniałą rasą, nie rozmnażam, ale jestem zaangażowana w sprawy legalnych hodowli i zachowania czystości rasy. Na szczęście moja ukochana rasa nie jest super modna i nie padła ofiarą (jeszcze) masowej produkcji ale widziałam cross race corgi z jack russel terrier sprzedany jako rasowy za dwie stówki i byłam zdruzgotana, to nie jest corgi! Do tego cierpi na straszne alergie pokarmowe…
      Ach i gdzieś w komentarzu powyżej czytałam że 'może mulaci też powinni być zabronieni bo to kundle'… BŁAGAM nie mieszajmy psów z ludźmi, to nie forum white power….

    72. ''Prawda jest taka że ludzie którzy rozmnażają psy bez rodowodu nie mają często pojęcia o rasie i wogóle nie zdają sobie sprawy że dobiera się odpowiednią parę tak by stworzyć jak najlepsze psy. Ludzi Ci jadą do najbliższego podobnego psa i kryją a potem mamy furę pseudo Yorków czy Shi Tzu które teraz sa tak popularne a rasowego psa już nie bardzo przypominają bo przez nieprzemyślane krycie coraz bardziej odbiegają od standardu rasy.
      Rozmawiam z ludźmi i niestety wciaż w opinii tkwi że suka powinna mieć szczęnieta no i kryje się byle co byle czym i efekty mamy na ulicach i w schroniskach''

      Nie zgodzę się z tą opinią…..takie pieski mogły trafić do schroniska lub na ulicę bo skoro nie ma zwrotów kosztów za wszelkie szczepienia i odrobaczenia czy dopuszczenia do psa to dlaczego bez urazy''mam wkładać w takiego psa''……(chociaż w życiu tak szczerze bym ich nie wyrzuciła)dla mnie ta ustawa jest chora……i tylko dobra dla wszelkich stowarzyszeń i dla hodowców. Ludzie którzy mają rasowe suczki typu york czy shih tzu raczej nie próbują dopuścić suczki do innej rasy. A to że moja sunia powiedzmy miała złamane żebro gdy była malutka już ją dyskwalifikuje żeby miała dzieci????No na wystawę już raczej się nie kwalifikuje czyli raczej dzieci chociaż są zdrowe już są nie na sprzedaż?????.Pozdrawiam wszystkich miłośników czworonogów.

    73. ciekawa dyskusja na zasadzie uderz w stół. Niby "hodowcy" zrzeszeni w "krsach" nie uznają FCI ale rozmnażają rasy ,które zostały przez te organizację de facto stworzone. To chyba hipokryzja ? Moja koleżanka twierdząc to co Pan Piotr powyżej kupiła psa za 700 zł po tzw rodowodowych rodzicach. Dla mnie to jest strata kasy i rozmnażanie dla zysku. A wmawianie ,że pies ze schroniska zrobi dziecku krzywdę a to z pseudohodowli już nie, jest nieodpowiedzialne. Polecam z takiej krsowej hodowli amstafa albo rottweilera…
      Do Pani Wioletty- Każda ciąża jest dużym obciążeniem dla organizmu. Pani suczka nie ma potrzeby posiadania "dzieci". A jeśli przypadkowo zaliczy wpadkę może Pani oddać pieski za darmo. No ale dlaczego by to robić ? Przecież to zawsze chociaż 200 zł na psie. ps. złamane żebro nie dyskwalifikuje z wystawy.
      Ludzie to nie etyczne nawet !
      Zwierze to nie zabawka ,że będziecie sobie krzyżować je jak popadnie i dorabiać filozofię w coraz to nowych związkach.

    74. Krystyna,
      Kupiliśmy córce Maltańczyka z hodowli Rubinowa Amber Izabeli Wilczewskiej z Dąbrowy k./Poznania i również mieliśmy tragedię, piesek zdechł po 6 dniach na Parwowirozę. W sobotę go kupiliśmy a we wtorek już został odwieziony do lecznicy i tam po kilku dniach zdechł. Zostaliśmy okrutnie oszukani – ponieśliśmy koszty zakupu pieska i jeszcze ogromne koszty opieki całodobowej w lecznicy (dysponuję pełną dokumentacją). Zatem przyłączam się do wypowiedzi powyżej i proszę, NIE KUPUJCIE TAM PIESKA. Pani Wilczyńska oczywiście sprzedawała pieska zdrowego, zaszczepionego itd. ale to wszystko okazało się nieprawdą. Ta Pani nas – i widzę, że nie tylko – perfidnie oszukała. Oczywiście w rozmowach telefonicznych nie poczuwała się do winy, wykazywała ogromne zdziwienie, że pies zachorował na "parwo", wszystkiego się wyparła. To jest przykre, że ciągle prowadzi swoją pseudo-hodowlę i nadal OSZUKUJE LUDZI. Z ludźmi nie liczy się kompletnie – ani finansowo ani uczuciowo. Brak mi słów, aby wyrazić ból jaki przeżywała moja córka po stracie ukochanego, tak długo wyczekiwanego pupila (pieska chciała mieć już od kilku lat). Uważam wiec, że to jest świadome oszustwo ze strony p. Wilczewskiej. Jeżeli ktoś chciałby się ze mną skontaktować to t.krystyna@interia.pl. NIE KUPUJCIE TAM PSA, NIE TAM

    75. Wszystkie osoby, oszukane przez Rubinowa Amber, prosze o kontakt pod adresem mailowym katarzynada@gmail.com

      Rozmawiałam z Panią, dzięki której odbyła się kontrola u tej kobiety (to i tak delikatne okreslenie) i owszem, stwierdzili doskonałe warunki, jednakże ponoć były tam tylko 3 rasy psów, a jak widzimy w ogłoszeniach, wystawianych przez cały czas na alegratka.pl kobieta sprzedaje ich co najnniej 6. Mało tego, podczas rozmowy telefonicznej nawet nie wie kto to jest bahawiorysta ("hodowca psów", który nie ma pojęcia o tak podstawowych rzeczach…)
      Tragedia. Trzeba coś z tym zrobić, bo to jest jakaś fabryka psów, które albo umierają po paru dniach, albo sa z nimi straszne problemy (Na szczęście mój żyje, ale nie wiem co biedak przeszedł i w jakiej klatce spędził 5 miesięcy życia…)

    76. Może resztę psów trzymają poza miejscem zamieszkania, w klatce albo w jakiejś szopie . Jeśli są cwani to sobie poradzą z taką kontrolą .A z wszystkich informacji na forum wynika że raczej czuć cwaniactwem i ignorancją . A może tak urząd skarbowy się zainteresuje czy płacą podatki od transakcji bo chyba mają zarejestrowaną działalność ?

    77. Gdzie są kontrolę jak psy żyją mam w domu 4 yorki i wzięłam z mężem następnego właśnie właścicielka należy do związku kynologicznego i co z tego hoduje 3 małe rasy i ma około 40 psów i są tez klatki z psami wszystkie latały w jednym małym miejscu strasznie żal nam się go zrobiło mam nadzeje ze dojdzie do siebie nie długo strachliwy ogon podłużny nie chce podejść do nas boi się strasznie wszystkiego i to jest właśnie związek kynologiczny wole kupować w domowe małej hodowli nawet w tej pseudo

    78. Witam wszystkich. Moja sytuacja jest trudna i zagmatwana. Szukam pomocy i pomyslalem ze tu ja znajde. Mieszkam w malym domu razem z 8 innych mieszkancow. Moja siostra wadla na pomysl zeby zalozyc hodowle psow rasy husky. Moim zdaniem niemamy warunkow ani same psy nie maja warunkow a jest ich 9 albo 10. Czesc z nich tj 8 albo7 mieszka w kojcu 5x3m w trzech malych budach, nastepny na ogrodzie pod chmorka bez budy ktory nie jest do tego przystosowany bo jest stare zardzewiale rozwalajace sie ogrodzenie psy juz nieraz sie pokaleczyly. Teraz ten pies dorosly samiec jest trzymany w piwnicy w klatce 1mx0,5m czasami sa tam nawet dwa psy, nie wypuszczane calymi dniami, robia pod siebie. Kojec jest sprzatany od swieta a odchody wyrzucane do zbiornika szamba przeznaczonego na odchody ludzkie. Syf smrod nie do opisania zwlaszcza w porze letniej. Psy sa kapane w wannie gdzie kapie sie 8 innych mieszkancow w tym dwojka malych dzieci. Siersc odchody w domu w piwnicy, wszedzie na porzadku dziennym. Uwazam ze nie jest to normalne, szukam pomocy.

    79. Prawdopodobnie kupiłem psa z pseudohodowli (nazwa nieważna). W umowie jest zapis, że muszę go przerejestrować zgodnie z prawem tego związku i ustawami. I wszystko fajnie, tylko za to przerejestrowanie chcą 100 zł. Ja nie chcę kontynuować "rasowości" mojego psa (wystawiać go – oni też tego nie robią – rozmnażać dla kasy, itd.) Moje pytanie brzmi, czy muszę koniecznie tego psa przerejestrowywać, bo straszą mnie, że do momentu przerejestrowania pies należy do hodowcy (chociaż kasę dostał)? Trochę się boję, że np. zgłoszą mnie jako dłużnika, jeśli nie zapłacę.
      Z góry dziękuję za podpowiedzi.

    80. Widzę, że nie jestem jedyną osobą która zakupiła psa w " hodowli " Rubinowa Amber. . Walczymy z pieskiem o życie od czterech dni. Byliśmy u dwóch weterynarzy, jednak żaden mu nie pomógł. W końcu trafiłam na tę stronę i przeczytałam o tych chorobach i najgorsze jest to, że piesek ma te same objawy jak powyżej. Trafiliśmy w końcu do dobrego weterynarza, który mówił że nie jesteśmy jedynym przypadkiem. Miejmy nadzieję, że piesek wyjdzie z tego. Nagłośnijmy tę sprawę ! Proszę o kontakt – darus16@op.pl

    81. Zaciekawiły mnie te wszystkie komentarze. Szczerze to jestem osobą która jednego psa ma z ZKWP a drugiego ze St.MPR. Jadąc do drugiej hodowli zdziwiłam się, gdyż psy były naprawdę zadbane. Spały wraz z człowiekiem, miały duży wybieg i na pewno nie było im źle. Nie bronie pseudo hodowli ale też zależy to od hodowcy. Jeśli robi to naprawdę z serca to moim zdaniem nikt nie powinien się rzucać o to. Tym bardziej z tego co wiem sprawdzanie miotu i warunków w tym stowarzyszeniu jest skrupulatnie sprawdzane. A co Pani o tym sądzi?

    Leave a Comment

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Masz pytania?

    Napisz do nas!

    Czas oczekiwania na odpowiedź to zwykle 24 godziny.
    Nie odbieram telefonu? Napisz smsa albo maila – odpowiem, jak tylko będę mogła : )

    Jeżeli chcesz zgłosić się na kurs, wypełnij proszę formularz zgłoszeniowy.

    Kontakt

    Ul. Solidarności Walczącej 15 
    Łódź

    tel. 535 562 919
    zdaniem.psa@gmail.com

    Faustyna Maciejewska – trener psów | Szkolenie Psów Łódź

    Nasze dane:

    ZdaniemPsa.pl |  NIP: 7681845735
    nr konta: 71 1020 3916 0000 0802 0317 2988 | tytuł: imię osoby zgłaszającej + imię psa + nazwa kursu

    Social media

    Regulamin   |   Polityka Prywatności   |   FAQ