+48 535 562 919

zdaniem.psa@gmail.com

wtorek-piątek: 9:30 - 17:30

Faustyna Maciejewska

Faustyna Maciejewska

instruktor szkolenia psów

O smyczy automatycznej Flexi

Mieszkam w centrum miasta, by pies mógł
swobodnie pobiegać muszę iść kawałek drogi do pobliskiego parku,
co zazwyczaj zajmuje dużo czasu, lub trafić na dobry moment kiedy
duży skwer jest możliwie pusty (tu należy czekać na cud). Czasami
nie mam czasu biec do parku, skwer pęka w szwach od ludzi i psów, a
2 metrowa smycz w moim odczuciu jest zbyt krótka by pies mógł
swobodnie powąchać i pospacerować po trawinkach.


Na odsiecz przybyła do mnie Flexi, ale
nie od niej się zaczęło.

Pierwsza smycz automatyczna

Kupiłam ją w
osiedlowym sklepie zoologicznym, była to smycz przeznaczona dla psów
do 20 kg, kupiłam ją dla Ajsa. Nie pamiętam już jakiej była
firmy, wiem że producent był polski. Smycz była z cienkiej acz
mocnej liny, zwijała się do pewnego momentu.
Niestety jej wadą
było to, że mechanizm cały czas się blokował, średnio raz na
dwa miesiące musiała zostać oddana do naprawy. W pewnym momencie
miałam już dosyć, smycz poszła do kosza.
Drugą smycz
automatyczną zakupiłam kilka miesięcy temu dla Larego. Kupiłam ją
w Biedronce, nie liczyłam na to że będzie super mocna, raczej
szukałam czegoś taniego co pozwoli mi sprawdzić jak będzie mi się
na niej prowadziło dużego psa. Okazało się że to był super
pomysł, Lary radośnie wykorzystywał całe 7 metrów, węszył
gdzie chciał a ja od czasu do czasu mogłam sobie odpuścić
wycieczkę do parku czy na stadion. Smycz była bardzo ładna,
kolorowa, w miarę lekka. Niestety taśma była bardzo cienka,
podmuchy wiatru sprawiały że się rozwijała, wpadała w kałuże,
plątała się, czasami blokowała mechanizm. Pewnego dnia po prostu
się popruła, podzieliła los poprzedniczki – wylądowała w
koszu.

Nasza pierwsza Flexi

Zachęcona wygodą
i radością psiej „kontrolowanej wolności” postanowiłam
wreszcie zainwestować w dobry sprzęt. Smycze automatyczne Flexi
cieszą się nienaganną opinią, to solidna niemiecka robota i ponoć
zakup na lata.
Firma stawia przed
klientem szeroki wybór – możemy przebierać między
najrozmaitszymi kolorami a nawet wzorami i kształtami, do tego
dochodzą różne długości taśmy (lub linki) oraz oczywiście
przeznaczenie wagowe.
Ja wybrałam Flexi
Maxi w kolorze czarnym dla psów o masie do 50 kg. Flexi Maxi to
smycz o długości do 8 metrów, najdłuższa z możliwych, wybrałam
czarny kolor ponieważ będzie pasował nam do wszystkich obroży
oraz mniej będzie na niej widać zabrudzenia 🙂
Smycz kosztowała
mnie całe 55 zł, (65 z wysyłką). Kupiłam ją na allegro bo
jestem zdania, że tam można ją dostać najtaniej. Na ceny
trzeba uważać, ponieważ są bardzo zróżnicowane. W popularnej
sieci sklepów zoologicznych ta sama smycz kosztowała 150 zł (!).
Zaraz gdy smycz do
mnie dotarła, rzuciła mi się w oczy dokładna instrukcja obsługi
wraz z czytelnymi obrazkami. Dowiadujemy się z niej jak poprawnie
używać blokady oraz hamulca, że rysy oraz przetarcia mogą
przyczynić się do złamania karabińczyka oraz że tej smyczy nie
powinny używać dzieci. Do smyczy jest dodana również pętla
zabezpieczająca, leży w pudełku, nie bardzo wiem po co mi ona ,
ktoś wie?
Użytkowanie Flexi
okazało się czystą przyjemnością, taśma jest mocna (podobnie
jak karabińczyk) i dobrze napięta, zwija się bez problemu,
mechanizm się nie blokuje. Wszystko dzięki prostemu zastosowaniu,
przy samym wejściu smyczy do mechanizmu jest taka mała kuleczka,
która nie pozwala taśmie się zwijać. Blokowanie smyczy jest
bardzo intuicyjne, wystarczy nacisnąć hamulec i delikatnie
przesunąć kciuk do przodu. Sama konstrukcja smyczy wydaje się być
bardzo mocna i stabilna.

Wady

Wszystko ma swoje wady, ale niektóre
rzeczy mają ich zdecydowanie mniej niż inne. Niewielką wadą tej
smyczy jest jej wielkość, nie ma co się dziwić – jest to 8
metrów smyczy dla dużego psa. W dodatku smycz jest dość ciężka,
może to męczyć na spacerze. Ale te wady mogą być zaletą, taka
smycz może sprawować się doskonale w funkcji obronnej 😉 Smycz też
w moim odczuciu jest zbyt napięta, mogłaby być jednak trochę
luźniejsza.
W zasadzie to wszystkie wady jakie do
tej pory wyłapałam.

Dla jakich psów nie nadaje się
Flexi

  • dla
    szczeniąt, jest to smycz która świetnie nauczy malucha jak
    ciągnąć właściciela
  • dla psów
    ciągnących na smyczy, umocni je tylko w przekonaniu że ciągnięcie
    się opłaca
  • dla psów
    bardzo strachliwych, nasz refleks może nas zawieść i pies razem z
    długą linką wyląduje pod kołami samochodu
  • dla psów z
    agresją smyczową, linka jest przez cały czas napięta i nie
    działa dobrze na relacje psio-psie
  • dla psów,
    których właściciele nie mają wyobraźni a pies wraz ze smyczą
    pięknie wplątuje się w nogi przechodniów czy rowerzystów
Jeżeli Twój pies
(i Ty) nie macie problemów z żadnym z tych podpunktów, możecie
śmiało zainwestować we Flexi 🙂
Podsumowując, smycze Flexi to bardzo solidna, i dobrze wykonana smycz o legendarnej niemieckiej jakości. Jeżeli smycz automatczna, to tylko Flexi. Pamiętajcie że wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, że podczas użytkowania zachowa się zdrowy rozsądek.

Podobał Ci się wpis? Udostępnij go!

Zdobądź umiejętności

Twój pies też tak potrafi!

nauczymy Cię jak wydobyć z niego potencjał
Polecane wpisy
Nasze kursy

Agility

Psie Przedszkole

Podstawówka

Psie Liceum

15 komentarzy

  • Gdzieś mi kiedyś mignęło, że ta taśma to ma pełnić funkcję "awaryjnej" obroży zdaje się. Znaczy zakłada się to na szyję i przypina się karabińczyk do obroży i do kółek od tej taśmy. Ale głowy nie dam 😉

    Ostatnio się zaczęłam zastanawiać, czy by nie kupić flexi właśnie, choćby na pola, gdzie nie mogę spuścić Zu (bo sarenki, bo zajączki, bo myszki i takie tam ;)) ale nie wiem, czy mi to nie popsuje chodzenia na smyczy właśnie…

    • Evel, to zalezy od ciebie czy nauczy się ciągnąć czy nie. Ja rozwiązałam to tak, że w niektórych miejscach smycz jest zablokowana a do psa mówię "powoli" co dla niego jest jednoznaczne z chodzeniem na luźnej smyczy (w przeciwieństwie do komendy równaj nie musi iść przy mnie, ma po prostu nie ciągnąć) natomiast kiedy odblokowuję smycz mówię "śmigaj" i wie że ma 8 metrów do dyspozycji 😉 Pies opanował to do tego stopnia, że na dźwięk blokady wie jak ma iść.

  • Kupiłam Flexi zeszłej zimy i do dziś sprawuje się świetnie. Ani razu się nie popsuła, mechanizm działa jak należy.
    Choć trzeba przyznać, że ma duże ślady użytkowania – z zewnątrz jest mocno pogryziona, bo przez moje niedopatrzenie przez chwilę była gryzakiem, a i taśma jest porządnie nadgryziona w jednym miejscu – i tutaj ma związany supełek, dzięki czemu dalej jest bezpieczna 🙂
    Na flexi chodzimy raczej w szelkach, żeby przy ewentualnym nagłym ściągnięciu nie zrobić krzywdy.
    I właśnie na niej nie ma agresji smyczowej.

    Hah, ja też mówię "prrr" i "wolno" i ew. "nie ciągnij" 😛

    Generalnie jak mam chodzić na zwykłej smyczy to szlak mnie trafia bo on jest bezczelny i potrafi pociągnąć kilka cm żeby dostać się do krzaczka. Nie wiem kto go takich rzeczy nauczył 😛

  • Moja uczyła się chodzić na smyczy tradycyjnej, teraz używamy też flexi. Flexi jest na spacery po parkach, polach, lasach – nie zawsze mogę ją spuścić, a 5 metrów (bo taką akurat mamy) wystarcza, żeby w miarę swobodnie spacerowała. Na spacery "miejskie" – kiedy po prostu muszę załatwić jakieś sprawy i biorę ze sobą psa, lepiej sprawdza się smycz zwykła, jest lżejsza i poręczniejsza.
    A co do napięcia – mi przypadkowo na taśmie flexi zrobił się supeł. W tak idealnym miejscu, że kiedy psina idzie przy nodze, dzięki supełkowi smycz luźno zwisa, a ja nie muszę blokować;))

  • Sama miałam Flexi, ale nie wytrzymała zbyt długo. Pękła linka, kiedy Dino popędził w stronę kota 😀

  • My mamy flexi od 5,5 lat i pomimo tego, iż jest przez nas regularnie używana, nie ma, po za paroma rysami, które zresztą znajdują się tam z mojej winy, żadnych śladów użytkowania.

    Flexi są naprawdę świetne, zwłaszcza ten ogromny wybór (to lubię XD).

    Na flexi pies chodzi mi jakoś spokojniej, ładniej, posłusznej. Oo

    Ale szczerze mówiąc, miałam kiedyś okazję prowadzić na "automacie" ONka i muszę przyznać, że chociaż był spokojny, chodził ładnie, to wydało mi się to niezbyt wygodne. Najgorsze jest to, że trudno mi określić powód.

  • Mam psa ze schroniska. Waży 19 kg, jest duży, ale bardzo chudy, ponieważ jest mieszańcem, a jego przodkiem był chart. Zastanawiam się nad kupnem tej smyczy, ale mój dylemat dotyczy rozmiaru. Mój pies mieści się w rozmiarze do 25 kg, nie ciągnie na smyczy. Czy to by wystarczyło? Bo widzę, że Ty kupiłaś rozmiar do 50kg (około), ale dla labradora? Czy mimo wysokości potrzebna mi jest ta MAXI, skoro waga jest poniżej 25? Pewnie karabińczyk jest mocniejszy, lepszy. Mam duży dylemat. Też chcę kupić smycz na allegro, szczególnie, że jedną mam już upatrzoną w rozmiarze M, czyli do 25kg. Bardzo proszę o poradę, Bo wiem, że jednak na logikę – pies mieści się do 25kg, ale mam wątpliwości. A jest dość wątły, mimo nie tak niskiego wzrostu, ale też nie tak silny jak masywne rasy. No i różnica w cenie również zachęca do kupna M.
    Dziękuję z góry za odpowiedź. Pierwszy raz weszłam na Twojego bloga i zabieram się do czytania, wciąga! SUPER! Brakuje tak porządnych blogów 🙂
    Pozdrawiam!

  • Witam,
    Mam nietypowy problem ze smyczką FLEXI: przerwała się linka, która następnie wciągnięta została do kasetki. CZY JEST JAKIŚ SPOSÓB NA OTWARCIE OBUDOWY TAK ABY JEJ NIE ZNISZCZYĆ?

  • W tej smyczy są śrubki rozkręc je a obudowa nie powinna się zniszczyc.

  • Witam
    Pękła mi linka od smyczy .Kupowałam ją w sklepie (100zl.),robię już 3 reklamacje .Pan który odpowiada na te reklamacje twierdzi że gwarancja jest na obudowę i osprzęt a nie na linkę a ja sie zastanawiam jak można robić gwarancję na 1 część a nie na całość.Zirytowało mnie to gdyż pies waży 25kg a wzięłam mocniejszą na 50kg .Zawzięłam sie i nie popuszczę dla zasady bo widzę iz nie tylko ja mam ten problem.

  • Ja dla mojej miałam najpierw zwykłą, potem niebieską linkówkę 7 metrówkę M(Amonomana waży 4kg, moja mama wybierała taką bo "niech się pies wybiega", jak dla mnie powinno się przestrzegać przedziału wagowego), teraz mam taśmówkę Fashion S 3m czerwoną w białe groszki, która ma już parę pęknięć, ale nie robią się supły i blokada działa sprawnie. Nie wiem tylko po jakiego grzyba jest ta cała pętla, przecież obroża nie pęknie(też wymyślili!), spuszczanie ze smyczy robi się chorobnie niewygodne, a cały spacer zamienia się w koszmar, niezbyt duży, ale jednak.

  • Czy prawdą jest, że gwarancja na mechanizm jest bezterminowa?
    Ktoś miał z tym doświadczenia, proszę o opinię.

Masz pytania?

Napisz do nas!

Czas oczekiwania na odpowiedź to zwykle 24 godziny.
Nie odbieram telefonu? Napisz smsa albo maila – odpowiem, jak tylko będę mogła : )

Jeżeli chcesz zgłosić się na kurs, wypełnij proszę formularz zgłoszeniowy.

Kontakt

Ul. Solidarności Walczącej 15 
Łódź

tel. 535 562 919
zdaniem.psa@gmail.com

Faustyna Maciejewska – trener psów | Szkolenie Psów Łódź

Nasze dane:

ZdaniemPsa.pl |  NIP: 7681845735
nr konta: 71 1020 3916 0000 0802 0317 2988 | tytuł: imię osoby zgłaszającej + imię psa + nazwa kursu

Social media

Regulamin   |   Polityka Prywatności   |   FAQ