Postanowiłam napisać co sądzę o kagańcach i czemu boli mnie to, że ludzie często przed podjęciem jakiejś decyzji nie szukają na ten temat fachowej wiedzy.
Na naszym polskim rynku możemy rozróżnić cztery podstawowe typy kagańca.
1. Nylonowy
2. Metalowy
3. Skórzany
4. Plastikowy
Kolejność nie jest przypadkowa, posegregowałam je od najgorszego do najlepszego. Teraz wytłumaczę wyższość kagańca plastikowego nad nylonowym i dlaczego skórzane kiepsko się sprawdzają w trudnych warunkach pogodowych, podobnie jak metalowe.
1. Kaganiec nylonowy
Kagańce te miały zupełnie inne przeznaczenie w momencie sprowadzania ich na rynek. Były przeznaczone do lecznic weterynaryjnych by zapewnić bezpieczeństwo weterynarzom i psom. Ludzi jednak zaintereswała dość niska cena oraz wygoda (ludzka oczywiście) i tak oto kagańce nylonowe trafiły do sklepów zoologicznych. Obecnie cieszą się ogromną popularnością. A dlaczego nie nadają się do noszenia na codzień? odpowiedź jest prosta, żeby kaganiec nylonowy odpowiednio spełniał swoją funkcję, musi całkowicie ściskać pysk, w innym wypadku nie chroni przed pogryzieniem. Kiedy ściska pysk nie pozwala psu na zipanie, ziewanie, szczekanie i wygodne oddychanie. Nie trudno się tego domyślić, a więc dlaczego ludzie nadal ubierają swoje psy w te kagańce?
2. Kaganiec metalowy
Kaganiec metalowy nie ma tylu wad co nylonowy jednak nie można go zaliczyć do kagańców idealnych. Odpowiednio dobrany dla psa nie będzie go oczywiście dusił i może okazać się całkiem wygodny. Jest jednak ciężki, twardy i duży pies uderzając nim kogoś może zrobić porządngo siniaka, wiadomo też jak metal reaguje gdy jest zimno lub gdy znajdzie się na nim śnieg, jest okropnie zimny i nieprzyjemny co może też psu doskwierać. Niektóre mogą być narażone na rdzewienie.
3. Kaganiec skórzany
Jest bardzo wygodny, lekki, miękki więc pies nie zrobi nim nikomu krzywdy. Jego wadą jest trwałość. Skóra pod wpływem zużywania się, moknięcia, brudu robi się bardzo sztywna, pęka i wygina się. Po krótkim czasie kaganiec jest w złym stanie i niezbyt estetycznie wygląda.
4. Kaganiec plastikowy
Mój faworyt. Kaganiec jest lekki, nie ma tylu wad co poprzednie. Używam tylko tych kagańców i jestem bardzo zadowolona, przetrwają każde warunki pogodowe, ewentualnie plastik się trochę zetrze. Łatwo się czyści, nie rdzewieje, nie jest tak potwornie zimny zimą.
Czym się kierować kupując kaganiec?
Przede wszystkim rozsądkiem. Kaganiec musi być wygodny dla psa. Lekki, odpowiednio duży by pies mógł spokojnie otwierać w nim pysk, zipać i ziewać, nie może psa uciskać ale też nie może spadać. Pies musi czuć się w nim w miarę komfortowo.
Podczas kupowania kagańca dla mojego labradora spotkałam się ze zdziwieniem sprzedawczyń, oferowały mi bardzo małe kagańce idealne dopasowane do pyska psa, kiedy poprosiłam o jeden z większych były wielce zdziwione po co mi taki wielki kaganiec. Na moją odpowiedź że przecież pies musi otwierać pysk były batdzo zdziwione. Chyba do końca nie zrozumiały tego, że liczy się tygoda psa a nie tylko estetyka 🙂
5 komentarzy
Nie każdy kaganiec metalowy jest ciężki, ciężki do czyszczenia i rdzewiejący. Kagańce fizjologiczne są bardzo wygodne dla psa, nie są ciężkie, są trwałe, nie rdzewieją, nie ma też problemu z ich czyszczeniem.
Myśląc o kagańcu myślimy o przepisach które wpasowują nas w to urządzenie.Jednak przede wszystkim warto zastanowić nad możliwością komunikacji którą psy się posługują.Nad potrzebą chłodzenia która w kagańcu nie jest możliwa. Żaden kaganiec możliwości komunikacji nie daje. Obudowa jakakolwiek noszona na pyszczku nie jest naturalną rzeczą z którą spotykają się psy.Widząc więc psiego kolegę z takim urządzeniem psy mają niezwykłe kłopoty. Myślę sobie ,że najważniejszą sprawą jest nauczyć się rozumieć psy ich zachowanie, sposoby komunikacji oraz przygotować psa do bycia z nami w taki sposób aby nie był kłopotliwym zwierzątkiem .Wówczas w myśl przepisów wystarczy obroża typu halti użyta jako "atrapa". I to tyle 🙂
Bobek, że tak powiem, guzik prawda 😉
Jest kaganiec, który umożliwia psu dyszenie, a więc chłodzenie organizmu, picie wody, jedzenie podawanych bokiem smakołyków, szczekanie, a nawet ziewanie. Jest to stosunkowa nowość – kaganiec fizjologiczny, dostępny zazwyczaj w dwóch wariantach – zwykłym i powlekanym gumoplastikiem. Ja mam dla sucza kaganiec powlekany, jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
Moim zdaniem ten nylonowy nie jest najgorszy,ale…najlepszy.Własnie odpowiednio dopasowany,czyli większy,aby pupil mógł w nim sobie jęzorka wywalic jest idealny.Nie musi ściskać pyska jak opisane jest.Bzdury!
Szeroki kaganiec nylonowy nie spełni wtedy swojej funkcji kagańca. Kaganiec nylonowy to w rzeczywistości opaska weterynaryjna i tym powinna pozostać.